piątek, 16 marca 2018

Znów się narażę



  Znów się narażę i to zupełnie świadomie, jak na prawdziwego recydywistę przystało. Bo mnie się coś zdaje, że żyjemy w jakieś surrealistycznej rzeczywistości – coraz bardziej surrealistycznej. Ja przytoczę fragment Ewangelii św. Mateusza, który niech posłuży za wstęp: „Wtedy Piotr zbliżył się do Niego i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?».  Jezus mu odrzekł: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy1 [18, 21-22].

  Adam Darski, bardziej znany jako Nargal, znów się poważnie naraził katolikom, czyli większości naszego społeczeństwa. Chyba w końcu, choć po niewczasie, zorientował się, że przesadził, więc przeprosił. Aby nie było, od razu wyjaśnię, nie mam zamiaru wstawiać się za nim i jego idiotyzmami. Okazało się jednak, że polski katolicyzm (ten świecki – ortodoksyjny) jest bardziej chrystusowy niż sam Jezus. On nie wybacza. Czytam: „Nergal – owszem – uderzył w wierzących, co w prawie nazywa się „obrazą uczuć”, ale przede wszystkim obraził Stwórcę, a więc zbluźnił [podkreślenia moje]. Wobec takiego zachowania nie możemy pozostawać bierni2. Przytoczę w ripoście jeszcze jeden krótki fragment Ewangelii: „Ojcze przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” [Łk 23, 34]. A powiedział to przecież gdy Go zabijali, a także bluźnili przeciw Niemu i z Niego. I tu się powtórzę – polski, gorliwy i ortodoksyjny katolik nie wybacza.

  Jest gorzej. Jak pisze Michał Wałach na katolickim portalu: „Składanie Panu czci jest jednak naszym obowiązkiem, wynikającym z Bożych Przykazań, słów zapisanych w Starym i Nowym Testamencie oraz Magisterium Kościoła. Z podobnych źródeł wynika również nie tylko zakaz bluźnierstwa, ale i konieczność karania tych, którzy z nienawiści do Boga posunęli się aż do szargania Jego Imienia słowem bądź czynem”. I choć jestem przekonany (to moje zdanie), że większości katolikom i tak zwisa to, co robi czy mówi Nargal, nie ma zmiłuj się u świeckich ortodoksów. Pojawił się ostatnio w necie ksiądz proboszcz opolskiej parafii, Grzegorz Kramer SJ (polecam wierzącym jego blog), który zasłynął obroną Piotra podpalającego się pod Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie, a który dziś nie tyle broni Nargala, ile publicznie mu wybacza. W związku z tym wybaczeniem, ortodoks Michał Wałach wylewa na niego wiadro pomyj. Okazuje się wręcz, że „Porozumienie, wspólnota, dialog czy społeczny spokój nie są wartościami najwyższymi. Między Dobrem a Złem nie ma miejsca na kompromis”. Nie wiem jak to kto odczyta. Dla mnie to wypowiedzenie wojny w stylu ortodoksyjnych, islamskich fundamentalistów, a od takich uchowaj nas Panie!

  Ostatnio dopadał mnie fala ostrej krytyki, za to że ośmieliłem się skrytykować pewnego księdza kapelana, który opierając się na przykładzie muzułmańskich Beduinów wychwalał ich ortodoksję oraz ich surowe prawo, przyrównując ją do pobłażliwości wiernych katolickich wobec pewnych grzechów. Z tego porównania wyszło, że prawo islamistów jest godne najwyższej pochwały i w konsekwencji naśladownictwa. Nikt mnie wprawdzie o bluźnierstwo nie oskarżył, ale o kłamstwo i szerzenie nieprawdy już jak najbardziej. Wygląda to na praktyczne zastosowanie porzekadła „Co wolno wojewodzie (ortodoksom), to nie tobie smrodzie (przeciwnikom ortodoksji)". Jeśli mnie posądza się o zajadły antyklerykalizm, jak nazwać kalumnie wobec proboszcza spod Opola? Jego umiejętność wybaczania staje się ideologią liberalno-demokratyczną i pacyfistyczną, niegodną katolickiej wiary. Śmiem twierdzić, że gdyby Jezus pojawił się dziś na ziemi, w dodatku w Polsce, taki Wałach z miejsca określiłby Go mianem heretyka, szpetnego liberała i na dodatek naiwnego pacyfisty.

  Aby było śmieszniej (czytaj: zatrważająco) jeszcze dwa zdania cytaty: „W sprawie bluźnierców katolik nie może znać pojęcia pokoju za wszelką cenę. Musimy zrobić wszystko, by ten i inni bluźniercy ponieśli najwyższą karę. (...) Zaś naszym celem powinna być zmiana prawa, byśmy na nowo zaczęli karać nie za „obrazę uczuć” wierzących, ale za obrazę Stwórcy. I to w sposób surowy!” (sic!) Ktoś powie błahostka i dziś się z nim prawie że zgodzę. Prawie jednak robi różnicę. Otóż jeśli takie teksty publikuje portal nazywający się katolickim (Pch24.pl), który zasłynął propagowaniem szturmów modlitewnych i różańcowych, a które doszły do skutku, kto wie czy w końcu nie dojdzie do powoływania radykalnych bojówek na wzór tych islamskich. Już ich namiastkę mamy w postaci ruchów antyaborcyjnych, pikietujących pod szpitalami ginekologicznymi i na placach przykościelnych. A wszystko pod egidą Ordo Iuris, gotową wziąć pod swoje ochronne skrzydła każdych katolickich radykałów.

  Już na koniec o pewnym paradoksie. Jeśli wolno wierzyć i czcić chrześcijańskiego Boga, dlaczego odmówić prawa wiary w moc Szatana satanistom? W gruncie rzeczy obie wiary opierają się na tej samej zasadzie, na wierze w istoty niematerialne a sprawcze, które różni tylko podmiot wiary. Jeśli o mnie chodzi, wyznawcy tych dwóch religii mogą się nawzajem pozabijać, przy czym nie ulega wątpliwości, że większość katolicka odniesie bezapelacyjne zwycięstwo przez ilość, choć satanizm i tak się odrodzi. Swoją drogą, ci katoliccy ortodoksi niewiele się różnią od satanistów. Chyba tylko nazwą.




 Przypisy:

1 –za netową wersją Biblii Tysiąclecia http://biblia.deon.pl/index.php
2 – wszystkie cytaty za http://www.pch24.pl/bluznierca--cala-spolecznosc-ukamienuje-go,58922,i.html


 

30 komentarzy:

  1. Ależ jestem opózniona w rozwoju! Nie wiem nawet kto to jest ów Nergal, w życiu go nie widziałam i nie słyszałam i, o dziwo!, nadal żyję i mam się świetnie.
    Nie bardzo mogę pojąć (to zapewne z tego niedorozwoju) dlaczego ktoś kogoś chce karać za znieważenie czyichś uczuć religijnych a to, że jakaś partia narusza konstytucję, ubliża ludziom i degraduje moją ojczyznę na arenie międzynarodowej- jest w porządku.Tu chyba coś nie gra.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nargal to taki piosenkarz celebryta, który dla sławy często ucieka się do skandali, najczęściej gorszy katolicyzm. Swego czasu podarł Biblię. Osobiście nie rozumiem takich zachowań.
      Chęć karania niewiernych przez katolików wynika chyba z zazdrości islamowi. Niestety, bywa propagowana przez część chrześcijańskiego kleru, którzy chyba minęli się z powołaniem. A to, że w tym coś nie gra, jest przejawem ludzkiej głupoty.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Nergal

      Usuń
  2. Generalnie przebaczenie powinna poprzedzić skrucha, to co Darski wyartykułował, skruchą nie było, tylko próbą wmówienia wszystkim, że nie pokazał tego co pokazał, ale ostatecznie przeprasza wszystkich, którzy NIE ZROZUMIELI jego gestu :).
    Generalnie ja bym go jednak nie karał i po prostu sprawę zignorował. Bo i za co? Za głupotę? Jeżeli ktoś miałby go karać, niech karze go Bóg, jeśli się na Nergala faktycznie obraził.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według religii chrześcijańskie przebaczaniu nie musi nic towarzyszyć, w tym również skrucha. To Ty masz przebaczyć winnemu, nie winny Tobie (przez skruchę). Przebaczanie ma być bezinteresowne.

      Natomiast, co do Nargala - pełna zgoda. Tylko ignorancja jego ekscesów, z tych ekscesów go jest w stanie wyzwolić (choć to nie jest wcale pewne).

      Usuń
  3. Jeżeli Nergal obraził Stwórcę,to wyjaśnić to muszą między sobą.

    Bóg nie może istnieć bez Szatana.A wszelkiego rodzaju sataniści to albo jednostki w pewien sposób uszkodzone,albo celebryci w typie Nergala.

    Jednostki uszkodzone to takie w których duch Szatana przewyższa ducha Boga.Bo każdy z nas i Bogiem,i Szatanem,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym to odwrócił. Szatan nie może istnieć bez Boga, ale co do oceny satanistów w pełni się z Tobą zgodzę.

      Usuń
    2. Bóg i Szatan to awers i rewers tej samej monety

      Usuń
  4. Nim napisze coś jeszcze jak ktoś to powiedział chyba ktoś z PiS-u jak Nergal jest taki kozaki i chojrak niech sobie do tego penisa przystawi wizerunek Mahometa lub gwiazdę Dawida zobaczymy wtedy co będzie. Nie ma odwagi? a dlaczegoś to? to co z niego za kozak? Widać teraz jakiś to ten katolicyzm zły nietolerancyjny że chce karać. To niech Nergal jak mówię sprofanuje gwiazdę Dawida albo Mahometa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu się z Tobą zgodzę. Mam takie samo zdanie o Nergalu, tyle, że to nie on jest "bohaterem" tej notki. Natomiast z tym karaniem to jakoś tak nie po Jezusowemu.

      Usuń
  5. Asmodeusz dalej manipulujesz i kłamiesz w kwestii księdza kapelana i jego kazania.Smiem twierdzić,że jesteś pod wpływem demonizmu bo inaczej tego nie da się wytłumaczyć.Zresztą kiedyś zrozumiesz jak pójdziesz po rozum do głowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaak, przyślij mi ks. Glasa, może jego egzorcyzmy mnie od tego demonizmu uwolnią. Ale coś mi się zdaje, że przy mnie prędzej jego Szatan opęta... :D

      Nie bardzo rozumiem ostatniej dygresji. Rozum mam w głowie i ma się tam dobrze. Gdzie niby miałbym po niego pójść, lub gdzie indziej go przenieść?

      Usuń
  6. W Liście do Rzymian, Paweł odkrywa grzeszną naturę i bezprawie ludzkości, wskazując jak Bóg wylewa swój gniew na tych, którzy odrzucają jego prawo. Tzn. sami sobie ten gniew nałożyli ponieważ odsunęli się od Bożych zaleceń i jego prowadzenia, Oni oddali się własnym pożądliwościom. Lista przedstawionych grzechów wspomina o plotkowaniu i szydzeniu (Rzymian 1.29; 32). Na podstawie słów widzimy jak poważnym grzechem jest plotkowanie, szydzenie czy nieprawdziwe twierdzenia, oraz to, że jest to powszechne wśród ludzi, którzy doświadczają Bożego gniewu. Celem tej nieprawdziwej, fałszywej wypowiedzi jest wprowadzenie w błąd inne osoby .Kłamstwo pojawia się najczęściej w sytuacjach obrony przed karą za czyn niepożądany oraz z chęci wyróżnienia się pod jakimś względem. Człowiek kłamie najczęściej: z konieczności, ze strachu, z litości i dla przyjemności. Sprawny kłamca tak dobiera sobie elementy, aby wszystko co wypowie, było logiczne i spójne, aby nie pozostawiało wątpliwości. „Młotem, mieczem i ostrą strzałą jest człowiek, który fałszywie zeznaje przeciwko swojemu bliźniemu.” Asmodeusz przedstaw świadka, który potwierdzi tą samą wersje kazania kapelana ta jak Ty.Co do karania jak to ujmujesz nie po Jezusowemu,to potwierdza się to co ciągle piszę.Wybierasz sobie te fragmenty z Pisma św. które są dla Ciebie wygodne i sam sobie ustalasz porządek Ewangelii.Dla takich jak Nergal nie ma przebaczenia bo to motoryczny wróg Boga i wiary chrześcijan,krzyża Chrystusa,Ducha Świętego kpiący z wiary.O takich osobach Pismo mówi aby trzymać się z daleka od społeczności Kościoła.77 razy można przebaczać takiemu mający wiarę ale, błądzący,skruszony ,pokutujący i przyjmujący sakramenty. Skłonny ze swoimi słabościami do grzechów nie ciężkich lecz ciągle nawracający się. Ty zaś z wersu Mat.18,22 zrobiłeś sobie prywatny folwark , bo tak Ci pasuje, a ktoś nie zorientowany to czyta i jest wprowadzany w błąd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Twojego komentarza wynika, że chcesz (za M. Wałachem) w karaniu niewiernych wyręczyć Boga. Przypomnę, to typowa postawa radykalnych islamistów. Ja bym Ci nawet pozwoli, ale przed tym musisz mi udowodnić, że Bóg jest naprawdę. Podejmujesz się? Póki co, odsyłam Cię do Ewangelii św. Łukasza [23, 34].

      Dodam tylko, że nie mam strachu (chyba tylko przed fanatykami religijnymi), nie oczekuję litości, a ponieważ brzydzę się kłamstwem, nie mogę odczuwać przyjemności z takiego powodu. I mnie zadziwiasz – uważasz, że prawda jest tylko wtedy prawdą, kiedy jest nielogiczna i niespójna? Tak to wychodzi z Twojego komentarza.

      Usuń
    2. Asmodeusz jeśli Ty przywołujesz wers z Ewangelii św. Łukasza [23, 34]. Po to aby w ten sposób usprawiedliwić Nergala być może i siebie, to robisz niesamowitą sieczkę w mózgach. Można przypuszczać, że robisz to nieświadomie podszeptem złego ducha. Dlatego proponuje idź na msze przeprowadzoną przez egzorcystę o uwolnienie. Śmiejesz się !! nie ma co się śmiać. To poważna sprawa. Nic nie stracisz lecz zyskasz. Na taką mszę trzeba iść z inną osobę, żeby Cie trzymać jak będziesz upadał na posadzkę. Spróbuj. Cytowany powyżej wers Ewangelii Łukasza był skierowany do osób nie wiedzących co czynią bo nie znają faktów zmartwychwstania i nie byli w pełni świadomi do czego się dopuszczają. Więc nie możesz tym wersem bronić Nergala, który zna już historie zmartwychwstania uczucia chrześcijan. Więc to co zrobił robi z pełną premedytacją i wie co czyni. Czy jest to jasne? Jest aż za bardzo jasne. Dopuściłeś się pewnej manipulacji tym wersem czy zamierzonej czy nie to już tylko Ty wiesz. Kościół jest wykpiwany na wszystkie sposoby. Dlaczego ma na to pozwalać i nie reagować na chamskie zachowania jak Nergala i to nie pierwszy raz ? Cytując biskupa Wiesława Meringa- nie mogę klękać przed każdym, kto wyznaje skrajnie antychrześcijańskie poglądy. Nie będę klękał przed Nergalem, Magdaleną Środą czy Janem Hartmanem. Nie czuję z nimi żadnej wspólnoty. Asmodeusz jeśli ktoś będzie obrażał kogoś z Twoich rodziców trzymając jakiś wizerunek z obwieszczonym penisem czy penisami to co? Dowiesisz następny? Nergal jest częścią groźnego zjawiska. Jego utwory t gloryfikują nienawiść, np. pieśń chwaląca zabójstwo św. Wojciecha. Są granice tego, co wypada i co nie wypada w sferze publicznej. Ogromna część społeczeństwa katolickiego nie życzy sobie w sferze publicznej takich zachowań jak zachowania Nergala. Następna rzecz to ta, że Nergala nie potępia się jako człowieka bo tego robić nie można lecz potępia się jego zachowanie kpiące ze świętości chrześcijańskiej.
      http://www.pch24.pl/operacja-nergal---wprowadzic--demona--do-popkultury,25561,i.html

      Usuń
    3. Wstałem dziś lewą nogą? Kawa nie była zbyt mocna? A może herbatka niedosłodzona? Wybacz mi ten lekki sarkazm, ale teraz to już sam sobie zrobiłeś sieczkę z mózgu.

      Gdzie ja usprawiedliwiam Nergala? Dla mnie to tak samo porypany typ jak fanatyczny ortodoksa religijny, a może nawet i bardziej, a Ty mi insynuujesz, że ja go bronię? Wers z ewangelii św. Łukasza był kierowany do Ciebie, by Ci przypomnieć, że Jezus wybaczał wszystkim, nawet swoim bluźniercom. I taki jest przekaz tych słów. On mówi swoim wyznawcom – nauczcie się wybaczać – wszystkim. Czy to naprawdę tak trudno zrozumieć? Nergal w tej notce jest tylko przykładem, mowa w niej jest o wybaczaniu. Nikomu nie bronię potępiać, ale od decyzji, jaka kara jest słuszna wobec bluźnierstw jest sąd nie M. Wałach, Ty, czy Wam podobni. Przypomnę po raz wtóry, Jezus nakazywał wybaczać. Jeśli Jego nakaz jest dla Ciebie niezrozumiały, lub niemożliwy do przyjęcia, nie jesteś godzien miana chrześcijanina.

      Natomiast niegodne katolika, i to piszę z pełną świadomością, jest stawianie pani Środy, pana Hartmana na równi z Nergalem. Po pierwsze, nikt Ci nie każe przed nimi klękać, po drugie, świadczy to o Twoim prostactwie. Tak samo jak odniesienie do moich rodziców. Od wymierzania kary za ich obrazę są sądy, moja bezpośrednia interwencja miałaby miejsce tylko wtedy, gdyby ktoś ich napadł czynnie. Zarówno oni, jak i ja jesteśmy ponad tym, co zwykło się nazywać bluźnierstwem, Bluźnierstwo świadczy o bluźniercy nie o tym do kogo jest skierowane. Myślisz, ze Bóg miałby być tak małostkowy, że za każdym razem wpadłby w gniew z powodu bluźnierstw? Przyznam, że znów mnie zaskakujesz, mając o Nim tak mierne zdanie.

      Pewnie niechcący, proponujesz mi tyle razy obalony zakład Pascala” „nic nie stracisz, nic nie zyskasz”? Nie wiem dlaczego (choć właściwie wiem), ale na widok egzorcysty mam wrażenie, że widzę osobowego diabła.

      Usuń
    4. Asmodeusz wersy które nie mają nic wspólnego z zachowaniem Nergala wkomponowałeś w Twój wpis.Już powołanie się na pierwszy cytat Mateusza jest nie stosowny bo Piotr pyta o siebie jeśli brat go obrazi. Nie można te słowa wkomponować do Nergala bo on obraża z premedytacją i celowo. Poza tym jest odstępcą od wiary. Nergal dopuszcza się bluźnierstwa przeciwko wszystkim świętością Bożym. Gdzie nauka Ewangeliczna nakazuje za każde bluźnierstwo należy być obojętny i tym którzy są bezbożni. Czy kpiny z wiary, która jest przekazana w Duchu Świętym i ten Duch jest obecny w Kościele nie jest przestępstwem przeciwko Duchowi Świętemu??? Wizerunek ukrzyżowanego Chrystusa na penisie jest bluźnierstwem. Robienie tą z premedytacją Nie uszanowanie ludzi którzy wyznają Chrystusa ukrzyżowanego. Spalenie wcześniej Biblii czasie koncertu. Brak skruchy i szyderstwo. Rzekł Jezus: Temu, kto bluźni przeciw Ojcu, będzie wybaczone, i temu, kto bluźni przeciw Synowi, będzie wybaczone. Temu zaś, kto bluźni przeciw Duchowi Świętemu nie będzie wybaczone ani na ziemi, ani w niebie[. Czy Nergal dopuszcza się grzechu przeciwko Duchowi Świętemu. Na zbawienne napomnienia zatwardziałe mieć serce - niewyczerpane Boże miłosierdzie wysyła częste upomnienia grzesznikowi. Mogą one przyjmować formę wyrzutów sumienia, upomnień ze strony bliźnich, Kościoła i wszystkich innych znaków, jakich chce i może używać Bóg, wzywając grzesznika do nawrócenia. Świadome i usilne unikanie tych napomnień oraz odpychanie myśli o nawróceniu i przyznaniu się do grzechu powodują, że człowiek zamyka się na Boże miłosierdzie, a jego wewnętrzna postawa nie pozwala mu na przyjęcie go. Jest to bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu. Zacytuję apostoła Jakuba-Wkradli się bowiem pomiędzy was jacyś ludzie, którzy dawno już są zapisani na to potępienie, bezbożni, którzy łaskę Boga naszego zamieniają na rozpustę, a nawet wypierają się jedynego Władcy i Pana naszego Jezusa Chrystusa….
      bluźnią, czego nie znają; co zaś w przyrodzony sposób spostrzegają jak bezrozumne zwierzęta, to obracają ku własnemu zepsuciu. Biada im, bo poszli drogą Kaina i oszustwu Balaama za zapłatę się oddali, a w buncie Korego poginęli …za wszystkie bezbożne uczynki, przez które okazywała się ich bezbożność, i za wszystkie twarde słowa, które wypowiadali przeciwko Niemu grzesznicy bezbożni» Ci zawsze narzekają i są niezadowoleni ze swego losu, [choć] postępują według swoich żądz. Usta ich głoszą słowa wyniosłe i dla korzyści mają wzgląd na osoby. Nic dodać. Katolicy nie życzą sobie takich publicznych zachowań. Oczywiście nie ma jak ukrać jedynie finansowo. Generalnie to Bóg go rozliczy.

      Usuń
    5. Nie ma zastosowania? Jestem pewien, że 99 proc obelg i bluźnierstw jest wypowiadanych celowo. Nawet Ty, jeśli piszesz, ze jestem niemądry, że manipuluję, że kłamię – obrażasz mnie świadomie. Nie wiem czy już przekroczyłeś magiczną liczbę 77 razy, mnie to zwisa i powiewa, ja i tak Ci wybaczam, choć nie jestem św. Piotrem.

      Nie masz być obojętny – masz wybaczyć (to nie jest oznaka obojętności) – tak uczy Jezus gdy mówi: „Ojcze wybacz im, bo nie wiedzą, co czynią”, a przecież oni wiedzieli. Cokolwiek zrobi Nergal jest to tylko prowokacja i źle, jeśli dajesz się na tę prowokację nabrać, jeszcze gorzej, jeśli ta prowokacja budzi w Tobie demony i żądzę zemsty. Ja rozumiem, jego gesty mogą Ci się wydawać ohydne, dla mnie są takie same, ale one w żadnej mierze nie powinny wpłynąć na Twój stosunek do Boga, w żadnej mierze nie powinny pobudzać Cię nie tylko do chęci rewanżu, ale również do pielęgnowania w sobie nienawiści. Nie musisz go kochać, masz bluźniercy wybaczyć. Jeśli, jak piszesz: „niewyczerpane Boże miłosierdzie wysyła częste upomnienia grzesznikowi” to Ty się do tego nie mieszaj, nie próbuj tego bożego miłosierdzia wyręczać, bo nie jesteś Bogiem. Tak samo nie jesteś Bogiem, gdy w sprawach kary za bluźnierstwo ma decydować prawdziwy Bóg. Chyba, że się mylę i ortodoksi mają Boże przyzwolenie na ocenę tego, co jest bluźnierstwem i jak je należy natychmiast i bezapelacyjnie karać. Tylko czy to jest jeszcze wiara w sprawiedliwość Bożą, czy już faryzeuszostwo?

      Dobrze, że wspomniałeś ten fragment z apostoła Jakuba. Wspomina on o Kainie. Przytoczę tu fragment Księgi Rodzaju: „Ale Pan mu powiedział: «O, nie! Ktokolwiek by zabił Kaina, siedmiokrotną pomstę poniesie!»” [4, 15]. Gdzie tu mowa o karze, nawet jeśli tylko finansowej? Pałasz chęcią zemsty, a to nie jest godne chrześcijanina.

      Usuń
  7. Ale ty to lubisz, oj lubisz jak sie cos dzieje:)) Tam gdzie dwoch sie bije tam trzeci korzysta np.: poprzez zwiekszenie popularnosc swojego bloga. Tylko ze nie wie iz dorzuca koksu do pieca ( a moze wie i celowa dorzuca? Ladny przyklad lubienia ludzi, ogolniepojetej milosci do ludzi) . Rozpala emocje , bo ludzie sa emocjonalni i na emocjach jada. To jak zyciowe paliwo:)

    Podsumowujac. Kiedy potrzebuje adrenaliny to jak w dym do Swietzoszka ateistycznego. Jak widzisz brak mi owego zyciowego paliwa, wiec do ciebie zajrzalam....

    Druga sprawa to faktycznie nie interesuje mnie nawalanka Nergal kontra ortodoksi. Sam sobie winien, sami sobie winni. Juz to setki razy wyplywalo, ze jak celebryta chce aby gdzies zaistniec to trzeba zrobic szum, potem przeprosic...no zeby bylo o czym gadac, zeby bylo sie na ytch tapetach i dywanach. Jak mowil kiedys Misiek Koterski, ze on nie podejrzewal wielu ze znanych ( i to nawet tych, o ktorych mial niezle zdanie) jak sobie planuja ustawki i oby tylko dziennikarze sie tym zainteresowali i zrobili swoja robote dobrze.

    Spoleczenstwo mamy takie jakie mamy, nie tylko ortodoksow katolickich...tak mamy my -jako narod. TO NASZ MENTALNOSC! Ortodoks zachodniouropejski jest inny, ortodoks wschodnioeuropejski tez dziala inaczej. Wiecej moze w temacie: "realizacja zlych emocji". Na zachodzie nie moze.

    Teraz tak niby cos niezwiazane z tematem, ale jednak....zwiazane.

    Razu ktoregos zaprosilam kumpele w ramach moich urodzin na cos do restauracji. ONa wreczyla mi prezent na parkingu, wrzucilam go na tylne siedzenie samochodu i ruszylysmy. Zaparkowalam na sporym parkingu w sporym miescie. Przed wyjsciem z samochodu Kumpela zaczela mnie pouczac, a jest resocjalizatorem w pewnym zakladzie dla nieprzystosowanych spoelcznie: "Schowaj ten prezent do bagaznika, aby nie lezal na wierzchu i nie kusil tych, ktorzy maja problemy z utrzymaniem rak przy sobie. Zabralas komorke i te inne wazne rzeczy z auta?"
    I wiesz wkurzyla mnie tym z lekka, bo ...no zesz(!) . Zamykam samochod i chocby tam lezal diament nie wiadomo jakiej wartosci, moje ci to , zamkniete i nikt nie ma prawa. A tu ups! JAk sie cos wydarzy to winnas sama sobie. Twoja czlwoieku nieosztroznosc i glupota, nie ma nad kim ronic lez i sie pochylac, ze czlowieka okradli.

    Takich mamy ludzi ... tak umiejacych radzic sobie ze swoimi emocjami i albo Nergal jest tego nieswiadom, czyli zyje w tym kolte i sie kisi bez mozliwosci oceny tego czegos , gdzies z boku, przez pryzmat , nazwijmy to : " innych oczu, innego spojrzenia". Lub swietnie wie co robi...drazni a potem sie kaja. Chlop ktory jezdzil po swiecie z pewnoscia wie z jaka mentalnoscia ma do czynienia.
    Zachodie nacje absolutnie nie dostaly swojej umiejetnsci reakcji ( chociazby zewnetrznie, bo wewnetrznie nie wiadomo co sie tam kotluje) w darze od Ducha Sw, spoleczenstwo owe zostalo tak, a nie inaczej wychowane.
    Polskie spoleczenstwo tez musi chyba ow proces przejsc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu masz rację, ja naprawdę lubię jak coś się dzieje ;) Sparafrazuję – nuda zabija, zabija również innych. Ale trochę przesadzasz z tą popularnością, nie mam włączonych żadnych machnizmów, jakie proponuje platforma Gmail, na spopularyzowanie mojego bloga. Blog to czysta przyjemność i niech tak pozostanie. A paliwa Ci u mnie pod dostatkiem, więc nikomu nie będę żałował, można czerpać pełnymi garściami ;)

      W pełni się też z Tobą zgodzę, co do motywacji Nergala. Przyznam szczerze, że teraz nawet nie bardzo wiem, o co poszło, bo on jest poza moimi zainteresowaniami. Wiem tylko, że znów czymś naraził się katolikom, ale czym, bij zabij, nie wiem, a nawet nie chcę wiedzieć. Jestem w pełni przekonany, że prowokuje świadomie i z premedytacją.

      Nie wiem też, co myśleć o opisanym przez Ciebie zdarzeniu z kumpelą. Już nie pomnę ile razy włamywano mi się do samochodu, raz mi go nawet ukradziono, więc te jej obawy raczej mnie nie dziwią. Też staram się nie trzymać w samochodzie niczego wartościowego na widoku, z tym, że dziś to raczej odruch bezwarunkowy, nawyk. Natomiast, od kiedy przeprowadziłem się na wieś, z ręką na sercu, od piętnastu lat z okładem nie zamykam domu na klucz. Gdy czasami z rzadka przyjdzie mi wyjechać na dłużej, musze się sporo naszukać kluczy i to z powodu sąsiadów, choć nie dlatego abym ich nawet podejrzewał, ze mnie zechcą okraść. Muszą zadbać o moje zwierzaki i roślinki, więc i tak wchodzą, ale nie chcą stresu, że ktoś obcy wszedłby do domu zupełnie beztrosko.

      Usuń
    2. "Tu masz rację, ja naprawdę lubię jak coś się dzieje ;) Sparafrazuję – nuda zabija, zabija również innych. "

      Niekoniecznie Asmo. Znam takich, ktorzy tej nudy pragna, a najlepiej czuja sie wtedy, kiedy nic sie nie dzieje. Dzien , jak co dzien. Nie potrzebuja do fajnego zycia adrenaliny. Unikaja jej jak ognia.

      Kolezanka pouczajaca mnie, abym nie wystawiala nikogo na pokuszenie, to mial byc przyklad odpowiedzialnego czlowieka, ktory zna sie na rzeczy, wie z kim moge miec do czynienia ( jakis recydywa, znudzony, nic nie dzianiem sie, dzieciak...) i wie jak uniknac nieprzyjemnych sytuacji. A poza tym, moralne jest nie kuszenie blizniego swego od nas s slabszego- chociazby uzaleznionego od kradziezy, od zdobywania dobr materialnych w taki wlasnie, nieakceptowany spolecznie, sposob.

      Nergala, jako czlwoieka inteligentniejszego od tych, ktorzy go atakuja, stawialam w pozycji mojej swiadomej kolezanki. Skoro Nergal prowokuje kogos ( jak sam powiadasz, swiadomie) kto nie ma TAKIEJ Yntelicencji jak on, to znaczy, ze inteligentny z niego glupek. Dorownuje poziomem do przeciwnika, wiec trzeba zostawic ich na ringu samych sobie. Niech sie skubia. Nie ma kim i czym sie zajmowac. Szkoda owej dorgocennej adrenaliny na przypadek typu Nergal kontra katolicy.

      Usuń
    3. Ja wiem, że tacy są, ale to nie zmienia faktu, że ich po prostu nie rozumiem. Jeśli ja nie mam nic do roboty, zawsze sięgam do książki, bo tez zawsze mam na podorędziu jeszcze nieprzeczytaną. Dla mnie oddanie się nudzie to prawdziwa śmierć za życia.

      Koleżance zwracam honor, choć wydaje mi się, że oceniłem ją tak samo jak Ty ;)

      O Nergalu mam również takie samo zdanie, co Ty, dlatego w ogóle mnie nie zajmuje. W notce jest tylko przykładem dla tematu wybaczania.

      Usuń
    4. Ludzie oburzeni Nergalem nie wybaczaja dla Nergala, ale dla samych siebie. Nergal chce oburzac. Pragnie aby byli w swiecie zainteresowani nim ludzie, ktorym emocje, z jego powodu nie beda dawac spokoju. To jest pewien blady, ale jakby nie bylo jest, sposob na slawe, bycie zauwazalnym.

      Wybaczenie to robienei dobrze sobie samemu, zeby nas juz pewne sprawy nie meczyly i nie rozwalaly nam zycia. Jak sie ma wokol siebie dokuczajacych nam skunksow, to nie znaczy, ze mamy wybaczac IM i NADSTAWIAC sie na kolejne kopy. Pewnie ze fajnie jest umiec wypracowac w sobie pewien pancerz ochronny, pewien spokoj na prowokatorow, ale czasami jakos nie idzie.
      Nie chodzi o to, aby wybaczyc Nergalowi i ...pozwolic mu dalej prowokowac. Nadstawic sie na kolejna emocjonalna zadyme, na bycie rozdraznianym...
      Wybaczyc, wedlug mnie, to dochodzic sprawiedliwosci, kiedy nam cos przeszkadza Powiedzmy tak, jak dochodzili sprawiedliwosci wiezniowie obozow, a przy okazji niektorzy z nich twierdzili, ze maja tak sprawy w sobie ogarniete, ze oprawcom wybaczyli, czyli nie budzili kaci, w co niektorych ofiarach, szalonych, zlych emocji graniczacych z nienawiscia. Emocji meczacych przede wszystkim owe ofiary.
      Wstawka o wiezniach obozow nie ma nic wspolnego z opisanym przez ciebie przypadkiem: Nergal -ortodoksi. Mial mi ow wtret posluzyc li tylko do opis mechanizmu zwanego wybaczaniem.
      Wybaczyc to nie znaczy, ze do teraz jest git i nawet jak facet narozrabia to i tak jest git bo ja chadzam w chmurze milosci i niech robi se ow czlek co chce, nawet niech mnie dalej drazni bo ja silna/silny jestem. To nie tak. Wybaczyc to przede wszystkim ulzyc sobie, pozbyc sie zylch emocji w stosunku do osoby, ktora nam dochrzania.

      Mozna wiec wybaczyc, a pomimo wszystko probowac uczyc kogos nam dokopujacego madrego wspolzycia z nami, chociazby poprzez dochodzenie swoich praw w sadzie.

      Usuń
    5. Pozwolę sobie z Tobą się nie zgodzić. Czym innym jest przebaczenie, czym innym dochodzenie sprawiedliwości. Skupmy się tylko na obrażaniu jakieś osoby.

      Jeśli mi powiesz, że jestem głupi, w jakiś sposób mnie obrażasz, ale czy w takim przypadku jest sens dochodzenia sprawiedliwości? Musiałbym udowodnić, czym jest głupota, a później, że w tym objaśnieniu się nie mieszczę. A co mi da satysfakcja ze sprawiedliwości? Znacznie prościej jest Ci wybaczyć i zapomnieć. Jeśli do tego dojdzie z Twojej strony słówko przepraszam, jest całkiem ok.
      A co robi Nergal? Czy na pewno obraża Ciebie czy bardziej podmiot Twojej wiary? I to nie samą wiarę a tylko pewne jej symbole. W gruncie rzeczy nie Nergal ma problem ile Ty, skoro przez symbole wiary czujesz się urażona osobiście. Jeszcze trudniej to przenieść na obrazę Boga. Trzeba by bowiem bezsprzecznie dowieść, że przez działanie takiego grzesznika Bóg faktycznie poczuł się urażony. Zdajesz sobie sprawę, że to jest niemożliwe.

      Dlatego uważam, że jeśli już ktoś nie potrafi wybaczyć, to powinien fakt zignorować. Dopóki są skutki jego prowokacji, dopóty on będzie prowokował raz za razem.

      Usuń
    6. Krzywdy sa rozne...sa drobnostki gdzie wrecz wypada nie dochodzic sprawiedliwosci a przymknac oko. Sa takie meczace wkurzajace krzywdy ze w koncu mowi sie dosc i idzie sie po ta sprawiedliwosc, pomimo tego ze serce jakos sie w danym temacie wyciszylo.
      Bywaja slowne docinki , uszczypliwosci, ktore w koncu zaczynaja doskwierac. jezeli cos jest jednorazowe wypada przymknac oko, jezeli stale trzeba w koncu wytoczyc dziala. A Wybaczenie to proces, trwa dlugo...trzeba nad stanem swoich emocji wtedy dluzej popracowac.

      "W gruncie rzeczy nie Nergal ma problem ile Ty, skoro przez symbole wiary czujesz się urażona osobiście."
      Nergal nie ma problemu, bo mu dana tematyka wisi, zwisa... On chce aby inni ow problem mieli. Nergal moze miec probem jak mu ktos zacznie doskwierac, wypowodac sie obrazliwie na temat zwiazany z tym co dla niego jest istotne i wazne. Wtedy byc moze ktos taki przelyka bolaczki, ale sadze, ze tez do czasu. Kazdy z nas ma jakies swoje granice.
      Boga to Nergal nie jets w stanie urazic , chocby nie wiem jak staral sie i natezal i naprezal.... ale ludzi ktorzy wierza moga dotknac jego wypowiedzi. Jeden jest taki ze przelknie, a drugi nie i tyle. Ile ludzi, tyle charakterow.

      Usuń
    7. I jeszcze jedno...
      Mi Nergal zwisa, dynda i powiewa. Nie jest w stanie obrazic mojej wiary...po prostu nie slcuham goscia. Nawet nie wiem o co poszlo i co on tam gruchal, gawozyl ostatnio publicznie.

      Usuń
  8. No cóż, ludzie są różni. Jedni chcieliby karać za obrażanie Pana Boga, a inni chcieliby obrażać Pana Boga bezkarnie... Ciekawe co na to Pan Bóg?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli On jest, to ja jestem przekonany, że Mu to zwisa i powiewa.

      Usuń
  9. Nergala przecwelili w Rosji,bo chciał sobie podokazywać na prawosławnych.Wystarczyła jedna noc ,jak poczuł co to miłosierdzie ruskiego chwosta.Zakaz wjazdu na 5 lat do Rosji i z behemota została kupa cwela ,a reszta jest milczeniem.Biedny człowiek ,który dostał szansę drugiego życia ,bo wyszedł z ciężkiej choroby dzięki ludziom dobrej woli.Istotne jest w mentalności biednych ludzi,że inspirację znajdują w religii chrześcijańskiej ,Biblii itd.Potem interpretują pewne słowa ,fakty ,symbole na swoją talmudyczną rację.Dyskusja na tym"talmudyczno głupio-mądrym " poziomie nie ma sensu.Podobnie jak z sekciarzem protestanckim ,albo talmudystą.Krążą wokół PRAWDY nie mogąc uwierzyć w szczęśliwych ludzi ,którzy odnalezli się w Jezusie -może to oznaka pewnej skazy inelektualnej wyniesionej z tradycji rodzinnych ,albo środowiskowej pozostającej na marginesie wartości moralnej i etycznej.Nie mylić z demencją ,czy innymi klopotami umysłowymi, bo to byłoby nieuprawnioną diagnozą medyczną.wyrazy szacunku
    melon

    OdpowiedzUsuń