piątek, 27 lipca 2018

Jestem załamany


  Jestem załamany gdyż od pięciu lat zajmuję się portalem Fronda.pl i przegapiłem najważniejszy artykuł tego portalu niemal od początku mojego nim zainteresowania. Nie, nie przegapiłem, ja tylko uznałem, że artykuł jest  tak głupi, że nie warty wzmianki. Aż tak bardzo nie chciałbym ośmieszać pewnej grupy katolików. A tu masz babo placek, afera praktycznie na cały kraj. Już prawie wszyscy o nim mówią i piszę. Pozwolę sobie na uroczy obrazek z Frondy, aby wprowadzić Czytelników w odpowiedni klimat.



  Artykuł nosi tytuł: „Szatańska głupota na Helu”1, choć ja bym ten Hel zamienił na Frondę. Poszło o numer autobusu 666, dowożący ludzie na Hell, przy czym drugie „l” domyślnie dodaje autor, gdyż w takiej wersji znaczy po angielsku „piekło”. Mamy więc diabelski numer autobusu jadącego do piekła. Aby mieć takie skojarzenia w XXI wieku trzeba być chorym na umyśle fanatykiem religijnym. Innej możliwości nie ma. Uznałbym to za dobry żart, ale autor dodaje całkiem poważnie, że mamy tu do czynienia z „gorszącą propagandą antychrześcijańską, w gruncie rzeczy – wprost satanistyczną, (...) trudno nie uznać w tym złośliwej inspiracji, nazywając rzeczy po imieniu - diabelskiej” (sic!) Dalej miałem wrażenie, że autor się doskonale bawi, w końcu mi przeszło po słowach: „Piekło to realnie istniejące miejsce skrajnej rozpaczy i bólu, do którego trafiają nieszczęsne dusze ludzi odrzucających miłość Boga. Nie może być dla człowieka większej katastrofy. Piekło - to negacja człowieczeństwa. To wieczna śmierć i cierpienie. Śmiać się z tej rzeczywistości można wyłącznie wówczas, gdy po prostu nie rozumie się, w czym rzecz”. W tym momencie zrozumiałem, tak anonimowy autorze, zrozumiałem, że z takimi fanatykami, jacy produkują się na Frondzie nie ma żartów.

  Okazuje się, że pewna kobieta zrezygnowała z jazdy tym autobusem, gdy zobaczyła ów numer, i to było, według autora, świadectwo jej mądrości, a nie głupoty i zacofania, co sugerowali inni. Ja też tak myślę, to znaczy, myślę że kobiecina wykazała się życiową mądrością. Ostrożności nigdy za wiele, szczególnie wtedy, gdy Szatan dla niektórych ma większą moc niż moc Boża. Po co więc ryzykować? Choć z drugiej strony, gdyby piekło wyglądało tak jak nasz Hel, właściwie nie miałbym nic przeciw, byle tam ciągle było lato a morze bez sinic. Na koniec opisu tego artykułu, nie mogę nie zacytować groźby Frondy pod adresem PKS Gdynia: „[po]prosimy o interwencję stosowne organy państwa polskiego. Linia autobusowa 666 kursująca na Hel, mówiąc krótko i dosadnie, godzi w chrześcijański porządek państwa polskiego i jego fundamenty, a stąd - w dobro nas wszystkich”.

  Artykuł wywołał niespotykaną falę komentarzy czytelników Frondy, a przypomnę, że aby komentować, trzeba być zarejestrowanym na tym portalu. Większość tych komentarzy jest krytyczna, ale niestety trafiają się i takie, które biorą redakcję i treść artykułu w obronę. To ma swoją wymowę, bo trudno uznać, że tylko jakiegoś jednego przypadkowego nawiedzonego dopadła głupota najwyższych lotów. Jeśli dobro nas wszystkich ma się opierać na takich poglądach, to ja dziękuję, to ja przepraszam, to ja wysiadam. I jestem przekonany, że jeśli w dalszym ciągu propagować się będzie hasła o klauzuli sumienia, o obrazie uczuć religijnych czy nadrzędnych wartościach, faktycznie będziemy mówić o chrześcijańskim porządku państwa polskiego. Paradoksalnie - na modłę państw islamskich.

PS. Gdybym zniknął na jakiś czas, a nie daj Boże na zawsze, znaczy się pojechałem na Hel linią 666.




14 komentarzy:

  1. Dziennik Bałtycki w 2013 reklamował tą linię jako piekielny autobus. Cieszyli się, że wzbudza sensacje, bo lubią sobie robić z nim zdjęcia fani muzyki metalowej. Ale mimo wszystko to chyba przypadek, bo numer jest od numeru linii. Nie wiedziałem że mają ich 669.

    A dla autora artykułu jest przesłanie, że wolna wola pozwala na jazdę nawet do piekła. Lub na Hel.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapominasz, że dla Frondy, bo tak jest sygnowany autor, wolna wola dla Polaków jest, a przynajmniej powinna być, mocno ograniczona we wszystkim, co jest sprzeczne, według ich interpretacji, z Biblią i prawami obywatelskimi.

      Usuń
    2. Wiesz, tam pisze masa oszołomów, a druga część po prostu bierze sobie jakieś z dupy pomysły, żeby coś w ogóle napisać. Tak się zastanawiałem czy możliwe jest w ogóle stworzenie rozsądnego portalu katolickiego.

      A tak w ogóle to skojarzyło mi się to z naszą ostatnią dyskusją, w kontekście przeciwdziałania czarnej magii, czy coś w tym stylu...

      Usuń
    3. Mam swoich faworytów, tzn. portale katolickie z prawdziwego zdarzenia: Ktolik.pl; Deon.pl; Aleteia.org; Crystianitas.org, może jeszcze kilka. Ze zrozumiałych nie ze wszystkimi artykułami mogę się zgadzać, ale nie znajdziesz tam śmieszności. Fronda, twór Terlikowskiego (dziś już oddał pałeczkę innym), to portal dla typowych oszołomów zarówno politycznych jak i religijnych. Poświęcony w nazwie, tylko nie bardzo wiadomo, przez kogo, gdyż żadna instytucja kościelna się do niego nie przyznaje.
      Dla mnie to przykład zjawisk paranormalnych ;) Sam temat faktycznie ściśle wiąże się z tym, o czym dyskutowaliśmy na temat magii.

      Usuń
  2. Asmo, w Polsce brakuje psychiatrów a wszystkie szpitale psychiatryczne są przeładowane, więc część potencjalnych pacjentów żyje wśród innych rodaków i chadza bez jakichkolwiek oznaczeń i bez kaftanów bezpieczeństwa.A takie odchylenia psychiczne są bardzo zakazne- zupełnie jak katar lub grypa.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napiszę szczerze, że dopiero dzięki netowi można oszacować prawdziwy bezmiar głupoty. I coś mi się zdaje, że masz rację z tą pandemią, choć jakoś nie za bardzo w nią wierzyłem.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Cóż, w mojej zapyziałej stolicy województwa afera satanistyczno-komunikacyjna już była. Z udziałem władz, które grzecznie przeprosiły (mniej niż) garstkę oburzonych i protestujących pojebów (2 listy + 2 telefony = presja społeczna) i wycofały z pojazdów "satanistyczne" plakaty. W pale się nie mieści, bez względu na rozmiar pały.
    ( http://fraube2.blogspot.com/2017/01/383-dwa-dwa-i-dwa-czyli-szatan-i.html )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytałem uważnie, nawet komentarze ;) Podobają mi się te konsekrowane prostytutki, bo miałem ochotę pisać o tych konsekrowanych (choć nie prostytutkach).
      My się dziś jeszcze możemy z takich przypadków śmiać, bo tatkie oszołomy to wciąż margines marginesów. Problem w tym, że oni/one już zasiadają w ławach poselskich, i kto wie, czym się to skończy.

      Usuń
    2. Margines marginesów, a jednak ma moc sprawczą! Wystarczyła tak nikła interwencja i zadziałało. Ogarnia mnie bolesny niesmak na myśl o tym, że dziś hołubi się chore mniejszości kosztem zdrowych większości. I to hołubienie nie zna granic ni kordonów.

      Usuń
    3. To, że ktoś ustąpił oszołomom, świadczy o tych ustępujących. Nie wiem kto to był, choć mam pewne podejrzenia ;) Za tymi decyzjami stoją ludzie, bardzo różni. Mam wrażenie, że w niektórych środowiskach istniej pewna psychoza strachu, a to się paradoksalnie bierze z niewiedzy... zgadnij jakiej? Oczywiście, chodzi mi o wiedzę religijną. Przeciętny katolik w tym kraju nie ma pojęcia, jakie są zasady prawdziwej wiary, a co herezją, więc najczęściej dmucha na zimne, jeśli ktoś (jakiś gorliwy oszołom) mu zarzuca rzekomą grzeszność. Niestety, księża nie mają interesu by taki sprawy wyjaśniać.

      Usuń
  4. A może autobus 666 zawozi moce piekielne z przyjacielską wizytą do bogini Hel.Jakby nie patrzeć korci,żeby się przejechać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dobrze pójdzie może w piekle (na Helu) się spotkamy ;)

      Usuń
  5. "Poświęcony w nazwie, tylko nie bardzo wiadomo, przez kogo, gdyż żadna instytucja kościelna się do niego nie przyznaje."

    Masz rację.Władze kościelne się do tego "poświecenia"nie przyznają.
    Moje przypuszczenie,oczywiście subiektywne,to prawdopodobnie sam Belzebub musiał ogonem tych oszołomów "poświecić.
    Jedno jest pewne.
    Materiałów do darcia z nich łacha z pewnością ci nie zabraknie.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sławnego Tomasza P. Terlikowskiego nazywasz Belzebubem, bo to on portal założył i wiele artykułów w nim publikował.
      Pozdrawiam.

      Usuń