sobota, 8 lutego 2020

Cud w TVP


  Kiedy dzieją się cuda, a urzędnicy decydują o ludzkiej inteligencji, wtedy do akcji wkracza, nie, nie kaznodzieja, ale publiczna TVP. Podobno realnym zdarzeniem stał się przypadek, w którym nie chodziło o sprawy społeczno-polityczne, zaś urzędnikami okazali się być noszącymi koloratki. Reporterzy śledczy TVP odkryli nadprzyrodzone zjawisko, które miało miejsce w 2014 roku i nosi znamienną nazwę „cudu w Legnicy”. Hostia zmieniła się we fragmenty, wręcz strzępy obumarłego serca.

  Teraz w to miejsce przybywają liczne pielgrzymki w nadziei na uzdrowienie i nawrócenie (nie bardzo wiem, na co ma się nawrócić wierzący?). Uznane autorytety z Uniwersytetu Pomorskiego w Szczecinie, niczym amerykańscy uczeni, ustalili ponad wszelką wątpliwość, że to są resztki serca w stanie agonii, zaś liczne relacje wiernych zadają przysłowiowego bobu sceptykom tego cudu. Jest mały problem, którym się nikt nie przejmuje, bo i po co. Fragmenty DNA tego niby serca tej tezy nie potwierdzają. A szkoda, naprawdę szkoda. Gdyby to było ludzkie DNA, można by je włożyć do komórki jajowej jakieś Polki, koniecznie dziewicy, a po dziewięciu miesiącach narodziłby się nam Wnuk Boga jedynego. Nie gdzieś tam na żydowskiej, ale na naszej, polskiej świętej ziemi, co potwierdziłoby wizje świętych, że nasz naród jest narodem wybranym. Raz na zawsze utarto by nosa wszystkim niedowiarkom odnośnie cudu eucharystycznego. Ateizm zniknąłby z tej planety, na wieki wieków amen. Króluj na Chryste!, choć tu jest drobny szkopuł. Trzeba by znaleźć imię dla Wnuka, a znając ten naród wybrany, byłoby ciężko, jeśli w ogóle byłoby to możliwe. Może by się ten Chrystus ulitował i posłał anioła z podpowiedzią?

  Telewizja publiczna, mająca krzewić prawdziwą wiedzę, zamiast faktów i dowodów daje na poważnie widzom anegdotki, mające te fakty zastąpić, i tu już muszę się posłużyć cytatami:

- pani Monika z Legnicy uważa, że cudowna hostia, to punkt zwrotny w jej życiu duchowym;
- proboszcz mówi o łzach cieknących po policzkach wiernych;
- inna pani mówi o doznanym objawieniu, które wiąże z tym, że córce po latach starań udało się zajść w ciążę
1.


Wartość tych niezbitych faktów można ocenić na podstawie całkiem poważnego opisu innego prawdziwego cudu, jakim pochwalił się pewien komentujący na innym portalu, w artykule w tym samym temacie: „mój ojciec, ateista, pozostaje ślepy i głuchy na uczciwą naukę, co jest objawem opętania intelektualnego. Kiedyś wsypałem mu ukradkiem odrobinę soli egzorcyzmowanej do zupy, gdy zjadł już połowę. Gdy zasiadł ponownie do talerza i zaczął jeść, nagle przestała mu smakować!2. Teraz już przynajmniej wiem, jak te cuda powstają i kto za nimi stoi.

  Mój ulubieniec, Bodakowski, odnosząc się do artykułu oko.press stwierdza, że nie ma potrzeby wierzyć w cuda, ale..., no właśnie ale: „znając historię, trudno nie dostrzec, że dzisiejsi ateiści i antyklerykałowie kopiują narrację i działania reżimu komunistycznego, bezpieki, milicji i komunistycznej propagandy, mające na celu walkę z kościołem katolickim. Przykładem tego jest również histeryczne negowanie cudów3 (sic!) Wreszcie się dowiedziałem z czego wywodzi się mój sceptycyzm, choć dziwne, bo w rodzinie nie maiłem nikogo z bezpieki i milicji, ani wielbicieli reżimu komunistycznego. Nawet mój ateizm zrodził się dopiero u schyłku ery radosnego socjalizmu, i wcale nie za jej sprawą. No cóż, cuda się chyba jednak czasami zdarzają, choć nie takie, jakich chciałaby TVP. Jak dla mnie cudem jest fakt, że w XXI wieku opiniotwórcza telewizja propaguje w tak nachalny sposób - ciemnotę i zabobony. Przecież od tego mamy już Telewizję Trwam.





32 komentarze:

  1. W samą porę wyjechałam z tego cudownego kraju-raju. A czy badanie wykazało do jakiej istoty należą owe komórki konającego serca?? A cała ta sprawa tylko utwierdza mnie w tym, że moja babcia miała rację, mówiąc,że Boga nie ma, bo gdyby był to nie dopuściłby do dwóch wojen światowych i do takiego zidiocenia gatunku ludzkiego.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie takie proste Anabell. ;)
      Katolicy znaleźli argument na ten zarzut. Otóż Bóg interweniuje tylko w pojedynczych przypadkach, za ludobójstwo odpowiedzialny jest tylko człowiek. Wszystko byłoby dobrze, gdyby to nie była półprawda. Za ludobójstwo faktycznie odpowiada człowiek, ale Boga nie interesują żadne pojedyncze przypadki, a ni tym bardziej fakt, że ludzie idiocieją.

      Usuń
  2. Wiesz, z rodzina to nigdy nie wiadomo - może była jakaś ukryta opcja ubecko-milicyjna? ;)
    Einstein próbował teleportacji, ale jakoś nie do końca mu wyszło, a tu proszę: przenosimy się do średniowiecza całkiem skutecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. co do teleportacji, to akurat świetnie wychodzi, ale kotom... ludziom nie wyjdzie, bo nie mają endogennego jauntyku, a bez jauntyku się nie da... co prawda próbowano syntetyzować janutyk, ale efekt był taki, że tylko pieniądze teleportowały z kieszeni sponsorów eksperymentów...
      p.jzns :)

      Usuń
    2. Szrabajko:

      W rodzinie przed dziećmi nic nie da się ukryć. W końcu i tak poznałem najbardziej sekretne tajemnice rodziców.
      Jeśli zaś chodzi o cud eucharystyczny to trzeba być świadomym, że w średniowieczu, a nawet i długo później, taki kit można było wciskać, bez żadnych trudności i negatywnych konsekwencji. Dziś trzeba już „amerykańskich uczonych”.

      Usuń
    3. Piotrze, ja bym tam kotów w to nie mieszał. One naprawdę nie są niczemu winne ;)

      Usuń
    4. koty są na obraz i podobieństwo Bastet, która stąpa swoimi ścieżkami, a są one niezbadane... aczkolwiek od pewnego czasu na rynku są takie kocie GPS-y, którymi można sobie pomonitorować ścieżki konkretnego kota, ale to nie przeczy prawdziwości tego stwierdzenia w ogólności...
      a czy koty są czemuś winne, czy nie?... tego nie wiem, choć to na pewno nie ja, ani nikt z innych ludzkich domowników nie zwaliłem w nocy masła na podłogę kuchni, pies też nie, bo wtedy z masła zostałoby samo sreberko... wiem tylko że poczucie winy faktycznie jest im obce, co świadczy o ich wyższości na człowiekiem :)

      Usuń
    5. Wina zawsze leży po stronie człowieka, a nie kota. Jeśli nie dbasz o to, że wszystko należy przed nim schować, kot Ci tylko udowodni, że jednak należy. Moja Hava nie tyka produktów żywnościowych przeznaczonych dla mnie, chyba, że ją sam poczęstuję. Ale nich tylko jest gdzieś w jej zasięgu zapalniczka..., nie ma zmiłuj się. Nim się zorientuję jest już pod meblami, a mnie nie zawsze chce się je odsuwać (szafa, wersalka i inne). Teraz już nawet mam strach odsuwać, bo tylko ona wie, co tam schowała.
      Moja jest zachipowana, ale to na wypadek gdyby zaginęła. Nie wiem jakby to było możliwe, gdyż jej samopas z domu nie wypuszczam.

      Usuń
    6. wina, czyli sprawstwo... natomiast Ty piszesz o odpowiedzialności i w tym przypadku masz dwieście procent racji...

      Usuń
  3. zajrzałem na tą stronę OKO-press i jakoś nie zobaczyłem szalejących ateistów... widać coś jest nie tak z moją percepcją świata... ja mam tak od zawsze: kiedyś jakiś tabloid zamieścił zdjęcie znanej modelki z opisem takim, że lata na nim z gołą dupą i z cyckami na wierzchu... a ja nim nie widziałem ani dupy gołej, ani cycków na wierzchu /tylko te pod spodem, kontury/... latania też nie widziałem, ale złóżmy to na karb mojej nieznajomości metafor... podobnie jest z Marszem Równości: byłem kilka razy pogapić się i ni cholery nie widziałem nigdy tych słynnych golasów biegających z piórkami z zadkach o których czytałem na jakiejś stronce, takiej narodowej, płaskoziemczej bardziej /może to nawet była i Fronda?/...
    a to, że telewizja państwowa została skundlona przez neokomunę to ja wiem od dawna, więc fragment "Pudelka" w jej zmienionym DNA mnie nie dziwi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Portal oko.press jest portalem na wskroś ateistycznym, a sam ateizm według narracji wierzących jest szalony. Tyle, że po raz pierwszy spotkałem się z tezą, że ateizm wywodzi się z komunizmu, a mnie się do tej pory wydawało, że jest odwrotnie. To komunizm ma źródła w ateizmie. Ale, co ja tam, ateista mogę wiedzieć ;)

      Usuń
    2. mnie się wydaje, że OKO-press jest raczej apateistyczny, bo nigdzie tam nie dostrzegłem wzmianki na temat istnienia czy nieistnienia jakiegoś boga... no, ale nie ma sensu spierać się o "mądre" naukowe określenia, zwłaszcza że nie czytałem wszystkich artykułów na tym portalu...
      ...
      ale teza jakoby ateizm wziął się z komunizmu faktycznie wygląda na jakąś "radosną twórczość" autorów, którzy chyba powinni zmienić dilera :)
      natomiast na temat "ateizm i komunizm" mam zdanie odrębne... faktem jest, że konkretny komunizm a la Marks zawiera w sobie ateizm, ale znane są też przypadki realizowania innych odmian komunizmów w środowiskach teistycznych, np. coś takiego jak kibuc w Izraelu... tedy uważam, że ateizm i komunizm to są zupełnie niezależne od siebie byty...

      Usuń
    3. Swego czasu Oko.press poświęcał dużo uwagi wszystkim nadużyciom Kościoła. Stąd moja teza o ateizmie, ale może być błędna. Ten artykuł jest krytyką zabobonów, ale czy samej wiary? Nie będę opiniował, bo sam tak mam.
      W tym artykule jest konkretne odniesienie do równie konkretnego komunizmu. Stąd ograniczyłem się tylko do tego przypadku. Tak na marginesie, to nie Marks wymyślił ateizm, on ujął go w ramy materializmu. Dlatego ja dziś nie do końca pojmuję znaczenie neomarksizmu.

      Usuń
    4. znam publicystę, który też czasem pisuje o nadużyciach Kościoła Rz-kat., który jest ewangelikiem... i nie jest to żaden wyjątek, wielu wierzących (w Boga) zajmuje się krytyką tej instytucji... czyli teza faktycznie błędna...
      ...
      nie pisałem, jakoby Marks wymyślił ateizm... podobno już w starożytnym Egipcie zdarzali się ateiści, co więcej nawet wśród kapłanów... a Polsce to ponoć niejaki Łyszczyński, ale też ponoć nie był pierwszy, tylko był to pierwszy oficjalnie opisany commin' out...

      Usuń
    5. To może tak. Oko.press nie zamieściło jeszcze żadnego artykułu, który optowałby za wiarą w Boga. To mnie się to prędzej zdarzało ;)

      Ale nie twierdzę, że to Ty posądzasz Marksa jako twórcę ateizmu ;) Napisałeś: „faktem jest, że konkretny komunizm a la Marks zawiera w sobie ateizm (...)”, w tym nie ma w zasadzie błędu poza jednym – komunizm a la Marks. Nie ma komunizmu a la Marks, komunizm jest dziełem Lenina ;)

      Usuń
    6. jak już chcesz się spierać o detale, to:
      "W pismach Karola Marksa, Fryderyka Engelsa i innych teoretyków marksizmu, komunizm jest przyszłym ustrojem rozwiniętych społeczeństw, w którym wspólnota własności obejmować będzie przede wszystkim środki produkcji."
      więc jednak nie Lenin był autorem komunizmu, a jedynie wykonawcą pewnej jego wersji...
      no, ale to tylko Wiki, co ona tam wie :)

      Usuń
  4. "Fragmenty DNA tego niby serca tej tezy nie potwierdzają." Nie udało się wyodrębnić żadnych fragmentów DNA, ani DNA, więc w zasadzie nie ma co się potwierdzać. Natomiast sprawa jest o tyle dziwna, że pomimo badań nie udało się z tego co czytam zidentyfikować że jest to coś innego, niż fragment serca.

    Oko press się nie przypieprzył jakoś do TVNU, też o tym nadawali.

    https://tvn24.pl/wroclaw/zlecilismy-badania-aby-uzyskac-pewnosc-moralna-nowe-fakty-o-cudzie-w-legnicy-ra634989

    Nadają w TV całą masę programów o duchach, UFO i innych takich - wszystkie nagrane jako dokumenty, z komentarzem jakichś tam naukowców, a afera jest raptem o tą Legnicę... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Że jest to fragment serca mogę jeszcze strawić, ale to że akurat w agonii, to mnie trochę niepokoi. Badacze z Uniwersytetu Pomorskiego badali kiedykolwiek ludzkie serca w agonii, że niby wiedzą jak próbka z takiego serca (przypominam w agonii) wygląda????
      Jak by to niby miało wyglądać? Człowiek kona, a oni bach! Pobierają, nawet jeśli tylko strzykawką, próbkę z takiego serca do badań? I co i po co badają?

      Że jest to fragment serca to udowodniono (?), ale że ma jakieś DNA to już nie. Może być jakieś serce istoty ziemskiej bez DNA?
      Jeśli Pan Jezus był człowiekiem, to niewątpliwie jakieś DNA miał (nawet jeśli identyczne z Matką, co u ludzi jest przecież niemożliwe).
      A jeśli jest to serce istoty boskiej czyli duchowej, to czy można je w ogóle zobaczyć i zbadać?

      W czasie ostatniej wieczerzy Pan Jezus nie sprecyzował, którą część Jego ciała mamy spożywać. Było tylko ogólnie - "to jest Ciało moje". I to powinno wystarczyć, a nie doszukiwać się, że to akurat serce, na dodatek w agonii (jakież to obrazowe!). Uff!

      Usuń
    2. Myślę że da się stwierdzić, czy tkanka należy do żyjącego, nieżyjącego, czy umierającego organizmu. Tak naprawdę niewiele mnie poza tym obchodzi, jakiej istoty jest to serce i czy w ogóle. Nie odpowiem Ci też na inne intrygując Cię pytania Mario, bo nie widziałem serca, nie badałem a nawet gdybym widział i badał nic by mi nie powiedziało.

      Usuń
    3. Według dr. Barbara Engel „Tam nie wykryto tkanki pochodzenia ludzkiego” (Wrocław). W Szczecinie: „przypominają za to tkanki mięśnia serca, w dodatku „mocno pofragmentowane””, i aby tak twierdzić, potrzeba DNA. Prof. Mirosław Parafiniuk: „Oznacza to, że do próbki mogą się dostać różne zanieczyszczenia, także ludzkie DNA, bo przechodzi ona przez wiele rąk”. W tkance nie ma DNA, ale w zanieczyszczeniach, których dużo mniej, już tak?

      Czytałem ten artykuł TVN24. Jeśli nie widzisz różnicy, cóż, nawet nie skomentuję. Poproszę tylko te fragmenty, gdzie w materiale TVN24 jest mowa o cudach związanych z tym „cudownym fragmentem hostii”.

      Usuń
    4. Mario:

      To oczywiście stek bzdur z tą agonia. Taka dodatkowa, ekspresja opisu wydarzenia. Z tego co wiem (choć nie na sto procent) DNA nie określa momentu zgonu tkanki. Do tego potrzebne są badania krwi, na podstawie skrzepnięcia której, da się ten czas precyzyjnie określić. Tu zaś mamy do czynienie podobno li tylko z postrzępionym fragmentem tkanki podobno sercowej.
      Twoje „Uff!” jest tu jak najbardziej na miejscu.

      Usuń
    5. Nie wiem, nie oglądam żadnych "alarmów", trudno mi porównywać, natomiast z tego co wynika z badań:
      - nie wiadomo co to jest, ale...
      - ...przypomina mięsień sercowy, ale żeby to stwierdzić, trzeba pobrać DNA, ...
      - czego się już nie da zrobić, ze względu na zanieczyszczenia. :)

      Na temat tego co określa moment zgonu tkanki się nie wypowiem, bo nie wiem co jest potrzebne i czy na pewno konieczna jest krew. Moim zdaniem można to stwierdzić na poziomie molekularnym, bez skrzepłej krwi.

      Usuń
    6. Nie widzisz kuriozum tego tłumaczenia o zanieczyszczeniu? Podobno, podobno, ale nie wiadomo (sic!) W zanieczyszczeniach można znaleźć DNA, ale we fragmentach tkanki, podobno sercowej, już nie!

      Też jestem za tym, aby na temat określenie momentu zgonu nie podejmować, ale to nie ja napisałem: „Myślę że da się stwierdzić, czy tkanka należy do żyjącego, nieżyjącego, czy umierającego organizmu”.

      Usuń
    7. No i co Cię w tym tak dziwi? Uważasz że każdy materiał w jednakowym stopniu nadaje się na pobranie próbek? Nie. Czasem łatwiej jest pobrać DNA z kropelki śliny, niż kawałka kości.

      Ja to napisałem i potwierdzam, w momencie zgonu zaczynają się jakieś tam procesy utleniania i rozpadu tkanek i komórek, więc to akurat można potwierdzić. Bardziej już ciekawe jest, że teoretycznie nie wiadomo, czy jest to w ogóle fragment serca, więc na jakiej podstawie stwierdzono w jakim stanie ono jest... :D

      Usuń
    8. Proponuję Ci krótki wykaz:
      https://www.testdna.pl/badanie-dna-probki/
      Wprawdzie artykuł dotyczy ustalenia ojcostwa, ale próbki wydają się zaskakujące.
      Znalazłem też to:
      http://www.twojdna.pl/dobrze-pobrac-material-dna/
      fragment o „Czy z każdego przekazanego materiału udaje się uzyskać pełen profil DNA?”,
      i tu widać wyraźnie pewien problem. Skoro z tych hostii nie da się pobrać próbki DNA, tym bardziej uznanie ich za fragment serca, już o tej agonii nie wspomnę, jest cudem. Cudem oszustwa.

      Usuń
    9. @Radku...
      to prawda, że można się śmiało czepnąć TVN-u, że zawraca ludziom głowę takimi taboloidalnymi bzdetami... tylko wydaje mi się, że jest pewna subtelna różnica pomiędzy telewizją publiczną (państwową) i prywatną (komercyjną)... od jednej i drugiej co prawda wymagamy pewnego poziomu, ale według nieco innych kryteriów... tu OKO-press skrytykowało TVP nie jako telewizję, ale jako telewizję państwową, więc krytyka TVN w tym artykule byłaby po prostu nie na temat...
      p.jzns :)

      Usuń
  5. Cudów w TVP niestety nie doznam,w stacji tej jedynie filmy od czasu o czasu oglądam.

    Muszę w linki zajrzeć,na Frondę też.Tylko,żeby mnie jakieś opętania intelektualnego nie dopadło,bo soli egzorcyzmowanej nie posiadam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tylko masz choć trochę zdrowego rozsądku, a wierzę, że masz go wystarczająco dużo, żadna Fronda nie opęta Cię intelektualnie. TVP z takimi programami też ;)
      Sól egzorcyzmowana, jest zwykłą solą. Nawet niepobłogosławiona w nadmiarze może zepsuć smak każdej potrawy ;)

      Usuń
  6. Coś niecoś słyszałem o tym cudzie. Nawet w niektórych w miarę normalnych miejscach Sieci coś się o tym mruczy (to chyba najlepsze określenie). Chociaż może to tylko są jakieś przekierowania przypadkowe, bo korzystam czasem w pracy z takiej strony podającej artykuły z innych, różnorodnych miejsc Sieci. Chyba wszystko napisałeś, nie mam nic do dodania, może tylko tyle, że daleko mi do wiary w takie cuda. Nie mówiąc już o tym co myślę o ludziach wciskających takie historie centralnie przez telewizję.

    Dziś na Facebooku przeczytałem o planie zmiany naszego godła. Podobno ma być dodany do niego krzyż. Nie wiem tylko w jakim miejscu, bo nie chciało mi się denerwować.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmiana godła to ciekawy temat, ale będę szczery do bólu. Naprawdę guzik mnie obchodzi, co ta władza zrobi ze wszystkimi symbolami naszego państwa. Jakoś tak nie potrafię się z nimi utożsamić ;)

      Odwzajemniam pozdrowienia.

      Usuń
  7. Your Affiliate Money Making Machine is ready -

    Plus, making money online using it is as simple as 1-2-3!

    Here's how it all works...

    STEP 1. Choose affiliate products the system will promote
    STEP 2. Add push button traffic (it ONLY takes 2 minutes)
    STEP 3. See how the system explode your list and sell your affiliate products all by itself!

    So, do you want to start making money???

    You can test-drive the system for yourself risk free...

    OdpowiedzUsuń