Wstęp lekko
nie na temat, ale nie mogę się powstrzymać. Na nowym portalu Terlikowskich
małydziennik.pl jest informacja o prawdziwym cudzie1 sprzed ledwie
kilku dni. Wprawdzie dotyczy Donalda Trumpa, ale twierdzę, że on
jednak bardziej pasuje do Andrzeja Dudy, którego częściej widzimy i słyszymy,
jak powierza się Bogu, i co mnie już martwi, powierza Mu również mnie, jako
obywatela tego kraju. Za dowód tego cudu niech posłuży zdjęcie chmur podczas
przemówienia tego pierwszego z prezydentów na placu Krasińskich. Tego znaku nie
sposób zbagatelizować...
Dlaczego
bardziej opowiadam się za tym, że ten znak dotyczy naszego Prezydenta? Trump ledwie nas opuścił, od razu
udał się na dwugodzinną rozmowę z prawdziwym diabłem, który nazywa się równie
szpetnie jak mój nick – Putin. Na domiar złego, w Hamburgu rozpętało się piekło
na ziemi, a jak wszem i wobec wiadomo, to miejsce przebywania diabłów. Zresztą
o czym tu dywagować, skoro dwa dni po cudzie Pan Prezydent wystosował do
pielgrzymów Radia Maryja jakże święte orędzie: „Jestem przekonany, że Polacy potrzebują zjednoczenia wokół
fundamentalnych wartości patriotycznych,
etycznych, społecznych, religijnych”2.
Chodzi o wersję Radio-Maryjnego pojmowania patriotyzmu, etyki i społeczeństwa i tego właściwie
nie trzeba tłumaczyć. Patriotyzm to walka z obcymi, etyka to walka z
rozwodnikami (o tym była również homilia ks. Rydzyka), a to społeczeństwo jest
święte tylko z moherowymi beretami na głowie. Jednak najbardziej kontrowersyjne
są te wartości religijne. Te trudno sprecyzować w odniesieniu do ostatnich
afer homoseksualnych w samym Watykanie i polskim Kościele. Dla chcącego nic
trudnego, wystarczy poszukać.
Znalazłem na stronie
Prawdamaznaczenie.org3. Dowiedziałem się, że podstawową wartością
religijną jest absencja od pożądliwości, co ma się w zdecydowanej sprzeczności
do wspomnianych skandali obyczajowych. Jak można wnioskować z
tekstu, Bóg specjalnie wydał nas na pastwę żądz, byśmy mogli wykazać się jedną
z najważniejszych wartości religijnych, czyli pełną wstrzemięźliwością.
Potwierdza to przypowieść o pierwszych rodzicach:
„Widać
ich głupotę po zgrzeszeniu, kiedy zaczęli chować się przed Panem Bogiem. Ich
żądza ciała, (...) doprowadziła ich do grzechu, a w rezultacie do głupoty.
(...) Zostali za karę nie tylko wygnani z raju, ale ponadto
Pan Bóg zapowiedział Ewie rodzenie dzieci w bólach i podporządkowanie się
Adamowi”. Innymi
słowy, gdyby nie ten grzech Adama i Ewy – ludzkość ograniczałaby się do ich
dwojga. Żyliby długo i szczęśliwie, choć z tą szczęśliwością mam problem... Być
z kobietą sam na sam i nic z tego, żadne tam bara-bara, figo-fago? Jest jednak gorzej,
zdecydowanie gorzej. Św. Paweł w liście do Kolosan pisał: „Zadajcie więc śmierć temu, co
przyziemne w członkach: rozpuście, nieczystości, lubieżności, bo ona jest
bałwochwalstwem” [Kol 3, 6]. Czy tu już mowa o kastracji?
Inną
wartością religijną jest drewno. Tak, tak, to nie pomyłka. „Drewno służy człowiekowi na opał, część z
niego bierze na ogrzewanie, część, aby rozpalić ogień i upiec chleb, na koniec
z reszty wykonuje boga [krzyż – dopisek mój], przed którym pada na twarz,
tworzy rzeźbę, przed którą bije pokłony”. I tu powstaje problem, którego
nie mogę rozwikłać. Bo trudno orzec, czy złe jest pieczenie chleba, czy
robienie z drewna krzyży lub rzeźb świętych? W dalszym tekście jest mowa o
bożkach (stąd bóg z małej litery), a to jest już naganne, ściślej, wszystkie
rzeźby z drewna to zło straszliwe (sic!) Aby nie
być gołosłownym: „Taki się nie
zastanawia; nie ma wiedzy ani zrozumienia, żeby sobie powiedzieć: Jedną połowę
spaliłem w ogniu, nawet chleb upiekłem na rozżarzonych węglach, i
upiekłem mięso, które zjadam, a z reszty zrobię rzecz obrzydliwą” [Iza 44, 9-20]. A większość krzyży w
kościołach jest z drewna... Prorok Izajasz miał również powiedzieć: „Wszyscy rzeźbiarze bożków są niczym, dzieła
ich ulubione na nic się nie zdadzą; ich czciciele sami nie widzą, ani nie zdają
sobie sprawy, że się okrywają hańbą”.
Jeszcze
jedna wartość religijna: „Pan Bóg
przestrzegał wielokrotnie przed mieszaniem się ras i narodów”. I to jest
już w pełni zgodne z linią obecnie nam panującej partii, oraz z tym, co propaguje
nasz pan Prezydent. Choć i tu mam wątpliwości, bo jego żona, Agata, ma
dwuczłonowe nazwisko, a jeden z tych członów brzmi dość dziwnie. Na domiar
wszystkiego św. Paweł, na którego autor dość często się powołuje, był jak
najbardziej za mieszaniem krwi, bez czego chrześcijaństwo nigdy by nie
zaistniało.
Kilka razy przestudiowałem ten
tekst o wartościach religijnych i... będę szczery, nie pozbyłem się żadnych
wątpliwości. Ale z tego tekstu wynika jasno, że Bóg pokarał mnie głupotą, jak
wszystkich tych, którzy w Niego nie wierzą.
Przypisy:
1 - http://malydziennik.pl/czy-podczas-przemowienia-trumpa-w-polsce-na-niebie-pojawil-siekrzyz-zobacz-sam,6310.html
2 - http://niezalezna.pl/101933-listy-prezydenta-i-premier-do-rodziny-radia-maryja
3 - https://www.prawdamaznaczenie.org/single-post/2017/06/28/%E2%80%9ECHRZE%C5%9ACIJA%C5%83SKIE-WARTO%C5%9ACI%E2%80%9D
1 - http://malydziennik.pl/czy-podczas-przemowienia-trumpa-w-polsce-na-niebie-pojawil-siekrzyz-zobacz-sam,6310.html
2 - http://niezalezna.pl/101933-listy-prezydenta-i-premier-do-rodziny-radia-maryja
3 - https://www.prawdamaznaczenie.org/single-post/2017/06/28/%E2%80%9ECHRZE%C5%9ACIJA%C5%83SKIE-WARTO%C5%9ACI%E2%80%9D