Temat będzie strasznie oklepany, ale
jeśli ktoś myślał, że przez to mniej bulwersujący, może się pomylić. W polskich
mediach konserwatywnych na cenzurowanym jest emerytowany bp Pieronek za to, że
ośmiela się mówić „źle się dzieje w państwie polskim i polskim Kościele”. Jest
też wiele o przypadającym święcie zesłania Duch Świętego i wydaje się, że ten Duch biskupa
opuścił, za to opętał go diabeł „Wyborczej” i TVN (w wersji jego przeciwników), bo już tylko tam publikują
jego kontrowersyjne wypowiedzi. Kontrowersyjne dla Kościoła, bo o ile zwykłemu
księdzu łatwo zamknąć usta, biskupowi na emeryturze już tak nie bardzo można.
Zacznę o tym, czym jest Duch Święty.
Cytuję za ks. Stagraczyńskim: „Istota
Ducha Świętego, czym on jest, pozostanie dla nas zawsze tajemnicą, chyba, że go
w świetle wieczności, tam w niebie, oglądać będziemy”1. Wręcz kocham tę tajemnicę, którą da się wszystko wytłumaczyć, nawet to, co niewytłumaczalne. Natomiast
w pewnym wywiadzie bp Grzegorz Ryś, mówi o działaniu Ducha Świętego bardziej
prozaicznie: „Duch Święty działa tak, jak
chce”2. Zdanie jest wyrwane z kontekstu, ale jakże wymowne. Choć
starłem się jak mogłem i tak nie dowiedziałem się, jak ten Duch Święty działa,
jest za to mowa o jego oddziaływaniu na cały Kościół – w tym na kler. I w tym
miejscu właściwie nic dodać, nic ująć, chyba że ironicznie, ale się powstrzymam.
Wystarczy tylko zapoznać się z oświadczeniem biskupów chilijskich i... już na prawdę nic
nie jest jasne! A już na pewno nie z tym Duchem Świętym. Musiałbym przytoczyć w
całości owo oświadczenie (odsyłam do linku), ale nie mogę się powstrzymać od
fragmentu jednego z akapitów: „Wyruszamy
w drogę, wiedząc, że te dni uczciwego dialogu są kamieniem milowym w procesie
głębokich przemian, prowadzonym przez papieża Franciszka. (...) chcemy
przywrócić sprawiedliwość i przyczynić się do naprawy wyrządzonych szkód”3.
Aż zapytam: jak chcą naprawić wyrządzone szkody i czy jest to w ogóle możliwe? Polak,
bp Libera w tym roku wyjaśniał: „3
marca Kościół w Polsce obchodzić będzie Dzień Modlitwy i Pokuty za grzechy
wykorzystania seksualnego małoletnich przez osoby duchowne. (...) Zaproponowano, aby przyjąć formę nabożeństwa
przebłagalno-pokutnego, w postaci Drogi Krzyżowej. W polskiej religijności
bowiem Droga Krzyżowa zajmuje ważne miejsce. [jest to] Nieodzowny akt
wynagradzający za te straszne przestępstwa”4 (sic!) Czy można sobie wyobrazić większą
kpinę z ofiar pedofilii? W dodatku sam określa dość dokładnie, jakie
spustoszenie pedofilia sieje wśród jej bezpośrednich ofiar, również w ich
rodzinach czy nawet samej parafii.
Bp Libera dodaje: „Porażającą
skalę tych przestępstw pokazuje historia Kościoła w USA, Irlandii, Niemczech,
Kanadzie czy Australii”5, i jeszcze nie wie, że obnażono kolejną,
porażającą historię, tym razem w Kościele chilijskim. Przypomnę, głównym
winowajcą był bp Osorno oraz jego pomocnik ks. Karadim. Papież Franciszek długo
nie chciał dać wiary mediom, aż w końcu zdecydował się wysłać inspektorów
śledczych, którzy opracowali specjalny dokument, wstrząsający raport na temat
tego, co się w tamtym Kościele działo – 2 tys. 300 stron o przestępstwach
seksualnych księży! Papież pisze: „Kościół
chilijski zasklepił się w sobie do tego stopnia, że grzech stanął w samym
centrum uwagi. Wskazuje na to stwierdzenie bolesnego i haniebnego
wykorzystywania seksualnego nieletnich, nadużywania władzy i gwałcenia sumień
przez duchownych Kościoła, oraz sposób postępowania w tej sprawie. Psychologia
elity wśród hierarchów wytworzyła podziały i zamknięte kliki rządzące się
mentalnością narcystyczną i autorytarną”6.
Nie wiem jak komu, ale mnie się
przypadek Kościoła w Chile ściśle kojarzy z Kościołem w Polsce. Przypomnę
nieodległą historię bp Wesołowskiego
i ks. Gila. Jeśli do tego dodać zasklepienie się w sobie, nadużywanie władzy,
dążność do podziałów na kliki, nie tylko w samym Kościele, ale i wśród
świeckich – ściśle z Kościołem związanych, można mniemać, że i w Polsce może być
taka sama skala haniebnych przestępstw. Bez złudzeń, hierarchowie polskiego
Kościoła, sami od siebie do tego się nie przyznają. Skoro w wielu innych
światowych Kościołach afery przybrały monstrualne rozmiary, czym miałby się
różnić od reszty największy dziś Kościół nie tylko środkowo-wschodniej Europy? Nie
mam dowodów, co do skali tego zjawiska, więc to tylko domniemanie, ale może by
tak i do nas skierować watykańskich inspektorów śledczych? Oni nie dają się
omamić stwierdzeniami, o marginalności tego zjawiska, o konsekwentnym działaniu
przeciw tym przestępstwom, czy argumentem, że w innych zawodach świeckich
pedofilów jest więcej. A przypadki pedofilii wybuchają bez przerwy i przy praktycznie
każdym spotykamy się z próbami ich zatuszowania, a ileż to razy nasi
hierarchowie obiecywali bezkompromisową walkę, zapominając o pewnym istotnym
fakcie. Wina za tę sodomię spada przede wszystkim na nich.
Jakoś tak, jako antyklerykał, przestałem
wierzyć w ich Prawdy, w ich Ducha Świętego, szczególnie w kwestach moralnych,
którymi usiłują nas sprowadzić do roli posłusznych owieczek. Antyklerykalizm
jest podobno bardzo niebezpieczny dla jedności Kościoła, śmiem jednak
twierdzić, że klerykalizm jest na pewno groźniejszy. Jednym z jego przejawów
jest próba wciskania nam kitu, że Kościół w Polsce doskonale sobie radzi z
przejawami choroby zwanej demoralizacją, i nie mam tu na myśli tylko pedofilii.
Przypisy:
1 - http://www.pch24.pl/ks--stagraczynski--co-czyni-duch-swiety-w-duszy-czlowieka-,23401,i.html
2 - https://www.deon.pl/religia/duchowosc-i-wiara/zycie-i-wiara/art,1520,doswiadczyc-dzialania-ducha-swietego.html
3 - https://www.pch24.pl/wszyscy-biskupi-z-chile-zlozyli-na-rece-papieza-rezygnacje-z-urzedu--to-efekt-skandalu-w-ich-kraju,60363,i.html
4 - https://www.pch24.pl/wszyscy-biskupi-z-chile-zlozyli-na-rece-papieza-rezygnacje-z-urzedu--to-efekt-skandalu-w-ich-kraju,60363,i.html
5 - ibidem;
6 - http://wyborcza.pl/7,75399,23419027,papiez-franciszek-wymiata-chilijski-episkopat-za-tuszowanie.html
1 - http://www.pch24.pl/ks--stagraczynski--co-czyni-duch-swiety-w-duszy-czlowieka-,23401,i.html
2 - https://www.deon.pl/religia/duchowosc-i-wiara/zycie-i-wiara/art,1520,doswiadczyc-dzialania-ducha-swietego.html
3 - https://www.pch24.pl/wszyscy-biskupi-z-chile-zlozyli-na-rece-papieza-rezygnacje-z-urzedu--to-efekt-skandalu-w-ich-kraju,60363,i.html
4 - https://www.pch24.pl/wszyscy-biskupi-z-chile-zlozyli-na-rece-papieza-rezygnacje-z-urzedu--to-efekt-skandalu-w-ich-kraju,60363,i.html
5 - ibidem;
6 - http://wyborcza.pl/7,75399,23419027,papiez-franciszek-wymiata-chilijski-episkopat-za-tuszowanie.html
No cóż, w KK zapewne działa duch, z tym, że nie jest to z całą pewnością Duch Święty... Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńPisząc w KK, mam na myśli kler przede wszystkim :)
UsuńWitaj dawno nie widziana Olimpio ;)
UsuńFaktem jest, że odnoszę się w notce bezpośrednio do Kościoła Katolickiego, ale jeśli mnie w tej materii znasz, a znasz na pewno, pewnie wiesz, że w sprawach Ducha Świętego mam takie sam zdanie, co do wszystkich Kościołów..., i Kościół Zielonoświątkowców nie jest tu wyjątkiem. Wszystkie religie chrześcijańskie uczyniły z monoteizmu politeizm zasłaniając się pojęciem Trójcy Świętej. A ajk zapytasz, o co w tym chodzi, okazuje się, że to jest tajemnicą. Taki paradoksik ;)
PS. Czyżby reaktywacja Twojego bloga i zaproszenie?
Usuńczekaj Asmo, bo akurat nie wszystkie odłamy chrześcijaństwa uznają koncept tej całej "Trójcy"... pominę już kwestię, że ten koncept wcale nie jest nowym i oryginalnym pomysłem zaistniałym w łonie tej religii, weźmy choćby o wiele starsze Trimurti i Tridewi w hinduizmie, wszelakie Potrójne /trójaspektowe/ Boginie w dawnych religiach Grecji i Bliskiego Wschodu, nie wspomnę już o naszym rodzimym słowiańskim Trygławie...
Usuńtylko to akurat wszytko jest mało istotne, bo jaka różnica, czyli religia jest monoteistyczna, politeistyczna, czy też henoteistyczna /jak katolicyzm/, jakie to ma znaczenie, czy tych bozi jest jedna, czy 84000?... islam jest monoteistyczny na sztywno, i co z tego?... czy to jest jakieś kryterium, jeśli się chcemy bawić w porównywanie stopnia "sensowności" poszczególnych religii?... przy takiej zabawie większy chyba sens ma kwestia właściwości owych bóź/boziów, niż ich liczba?...
heyka Olimpio, co tam nowego słychać w Pięćdziesiątnym Świecie, jak forma, do all systems go properly?...
p. zbiorczo jzns:)...
Nie chcę wnikać skąd i po co wymyślono Trójcę Świętą. Monoteizm zakłada istnienie tylko jednego Boga i byłoby wszystko w porządku, gdyby ta Trójca opierała się na trzech postaciach jaką przyjmuje ten jeden Bóg. Jeśli jednak podkreśla się odrębność trzech boskich istot, to mamy trzech Bogów, co jest zaprzeczeniem monoteizmu, choć chrześcijaństwo nie chce się do tego przyznać i stąd karkołomne próby wyjaśnienia, że Bóg jest jeden, choć jest ich trzech.
UsuńA co za różnica, jeden czy trzy duchy, jeśli ktoś w nie nie wierzy?
UsuńFrau Be:
UsuńW moim odczuciu żadna, choć zmienia się główny i najważniejszy dogmat wiary. Innymi słowy, chwieje się podstawa religii ;)
@Frau Be...
Usuńmusisz tak na poważnie?... to nie chodzi o żadne wierzenie, tylko o zabawę... inna sprawa, że od zabawy wirtualnymi duchami czasem można zgłupieć i w te duchy (ich istnienie) uwierzyć, ale bawić się każdy może, czasem lepiej lub gorzej...
p.jzns :)...
@Asmo...
Usuńmoże o to chodzi?... chodzenie o lasce ma w sobie to ryzyko, że się ta laska na czymś pośliźnie, więc wymyślono takie z potrójną końcówką, ale najlepszy jest już balkonik, taki wieloosiowy, że gdy jedno kółko odpadnie, to całe ustrojstwo nadal działa...
@Piotrze
UsuńW wierze nie chodzi się o lasce, ale z łaską, którą obdarza wybrańców Duch Święty. ;)
Chłopaki, macie rację. PKanalio - dobra zabawa nie jest zła! Asmo - zachwianie podstawami wiary to fajna rzecz, tylko że "wierni" i tak tego nie dopuszczą do rozumu, a takim jak my nie potrzeba udowadniać, że białe jest białe, a czarne -czarne.
Usuń"można mniemać, że i w Polsce może być taka sama skala haniebnych przestępstw." Niby na jakiej podstawie? Napisz szczerze, że tak sobie prywatnie mniemasz, bo nie lubisz kościoła. :)
OdpowiedzUsuńAleż z tekstu wynika, że właśnie prywatnie sobie mniemam, ale nie dlatego, że nie lubię Kościoła, ile dlatego, że obrzydzeniem napawają mnie pedofile.
UsuńMnie też. W sumie nawet pewnie nas łączy fakt, że ci kościelni w dwójnasób, bo to zawód który z automatu wzbudza u niektórych zaufanie. Ale mimo wszystko nie utożsamiam kleru z jakimś wyjątkowym zepsuciem.
UsuńMoże się mylę...
Mi też nie zależy utożsamiać z pedofilią całego kleru, rzecz w tym, że tu nie tylko o samych pedofilów chodzi. Podanie się do dymisji wszystkich biskupów chilijskich jest tu jednoznacznie wymowne, bo przecież na pewno zdecydowana większość z nich pedofilami nie była.
Usuńnie znamy do końca detali sprawy... może oni tak w proteście, z solidarności zawodowej, bo ich jakiegoś kolegę nakryto na akcie pedofilnym i nieborak nie miał jak się wyłgać?...
UsuńHmm, przypomina mi się sprawa niejakiego Andrzeja Samsona. Dziwi mnie, że różni psycholodzy i psychoterapeuci, też się z nim nie zsolidaryzowali zawodowo i masowo nie zwolnili. Czyżby w tej grupie panowała mniejsza solidarność zawodowa?
UsuńNatomiast ewentualni przełożeni, księdza pedofila, w przypadku gdy nagle się okazuje, że nawet ich szef wie, czego oni nie wiedzieli, powinni się podać do dymisji, kierowani resztką choćby przyzwoitości.