wtorek, 27 sierpnia 2019

Każdy ma prawo... do seksu


  Pozwolę sobie, na razie bez podania źródła i przyczyny na cytat: „Nieważne, kim są ludzie, którzy umawiają się na intymną sytuację. (...) Sprawa dotyczy dorosłych ludzi. Każdy z nas ma prawo do życia intymnego. Każdy z nas ma prawo do życia seksualnego”. Czy ma ktoś zastrzeżenia do takiego tekstu? Byłbym zdziwiony. A jednak wszystko się odrobinę komplikuje po wyjaśnieniach.

  Zacznę od tego, że te słowa wypowiedział prof. Roman Kubicki nauczyciel akademicki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. To samo w sobie jeszcze nie jest komplikacją, gdyby nie chodziło o seks homoseksualny. To już nowa jakość podejścia do homoseksualizmu, skoro Kościół jeszcze toleruje homoseksualizm, ale tylko ten, który nie wkracza w cielesność. Dalej jest ciekawej, gdyż jeden z mężczyzn wspomaga się... narkotykami i prosi swego partnera: „Chodzi mi o klimaty, takie wiesz… białe. Ale potrzebuje pilnie, potrzebuje kółka, rozumiesz o co chodzi? Ale na dziś byś zorganizował, jakbyśmy się spotkali? Dlaczego Ci o tym mówię, bo moja hurtownia wyjechała do Mielna. Pilnie potrzebuję. Dla siebie”. Cóż, dalej trudno nie przyznać profesorowi racji – każdy ma prawo do życia seksualnego, a że zamiast viagry potrzeba mu białegono comment.

  A teraz uwaga! Będzie miazga. Jednym z partnerów owego związku homoseksualnego, tym potrzebującym białego wspomagania, jest... ksiądz kanonik, który prosi partnera: „musisz się ze mną delikatnie obchodzić” (sic!) Teraz wypowiedź profesora ze wstępu jest już z tych bardziej kuriozalnych. W końcu tego księdza kanonika, kapłana uhonorowanego tą godnością za szczególne zasługi dla Kościoła lokalnego, obowiązuje – celibat. Tak mi się przynajmniej zdaje, chyba, że coś się już zmieniło. Może jednak nie, gdyż podobno abp Gądecki usunął kanonika z parafii. Mam nadzieję, że nie po to by go ukryć i przenieść gdzie indziej. Ten ksiądz kanonik-gej tłumaczył się, że to była prowokacja i szantaż, i on sprawę zgłosił już wcześniej na policję, rzecz w tym, że nie bardzo wie na jakim posterunku. To znaczy, żaden posterunek nie przyjął takiego zgłoszenia. Ksiądz kanonik potwierdza natomiast, że głos na nagraniu wideo jest jego.

  Przyznam, że dla mnie to tylko drobna sensacyjka. Uważam, że takie sprawy w polskim Kościele katolickim to niemal codzienność, i właściwie nie ma o co robić rabanu. Gdy się jednak przyjrzeć nagonce tego Kościoła na środowiska LGBT, to ta nagonka wydaje się już czymś więcej niż sensacyjką. To obłuda do kwadratu. To chyba Jezus powiedział: Faryzeuszu ślepy! Oczyść wpierw wnętrze kubka, żeby i zewnętrzna jego strona stała się czysta” [Mt 23, 26].






86 komentarzy:

  1. Celibat ustanowiono głównie przez zwykłą pazerność, żeby majątek kościelny się nie pomniejszał drogą dziedziczenia. To naprawdę nie było "Boskie wskazanie". Nie tylko polski KRK ma kłopoty z tym związane- dotyczy to wszystkich państw.
    Ciekawe kiedy ktoś w tym KRK oprzytomnieje i zniesie celibat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam zdania. Nie wiem, czy celibat trzeba znosić, może wystarczyłoby go po prostu przestrzegać, skoro się do niego ktoś zobowiązał?
      Mnie się to dziwnie kojarzy z przysięgą małżeńską sakramentalnego ślubu.
      Udanego dnia ;)

      Usuń
  2. Nic nie rozumiem z tego wpisu. W czym ta sensacja? Że ktoś nagrał księdza, że go usunęli, czy że okazał się homoseksualistą i ćpunem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idziesz po najmniejszej linii oporu. W obu aspektach, które wymieniasz, to po prostu mały pikuś. Gdyby tylko o to szło, słowa bym nie napisał. Najbardziej istotna jest wypowiedź ks. prof. R. Kubickiego. Teoretycznie on tylko potępia sam fakt nagrania i jego upublicznienia, niemniej posługuje się retoryką, która uzewnętrznia całą obłudę nagonki na środowiska LGBT.

      Usuń
    2. Czyli że jak zdemaskuje się policjanta, który kradnie, to łapanie złodziei przez policję uzewnętrznia jej obłudę? Na takiej zasadzie? Bo jeśli chodzi o to nagranie udostępnione bez zgody tego księdza, to nie wiem czy wiesz, chyba podpada to pod naruszenie dóbr osobistych, bo w sumie ksiądz nie łamie prawa, bzykając się z kim chce, rozliczać go z takiego zachowania ma kościół.

      Usuń
    3. Za wszelką cenę chcesz spłycić problem do ks. kanonika, który sobie używa ciałem i narkotykami. Przecież on w tej notce jest najmniej ważny. Istotna jest przede wszystkim postawa ks. profesora. Przeczytaj sobie jeszcze raz puentę notki – może do Ciebie dotrze.

      Ale dobrze, że poruszyłeś problem odpowiedzialności tych, co nagrywali i upublicznili to nagranie. Tu się z Tobą w pełni zgodzę, to jest naganne i godne potępienia. Rzecz w tym, że takie samo zachowanie wobec polityków czy sędziów już dla Ciebie nie stanowi problemu. One pozwoliły Ci sobie wyrobić opinię o koalicji PO-PSL czy kasty sędziów. To dzięki takim metodom często uciekasz się do usprawiedliwiania obecnej władzy, bo przecież wiemy jacy byli poprzednicy – dzięki podsłuchom, nagrywaniu i upublicznianiu tych nagrań.

      Usuń
    4. @ Rademenes II

      Dokladnie. Wypowiedzial sie ksiadz profesor li tylko w kontekscie do prawa swieckiego o podsluchiwaniu, poza tym udzielal wywiadu swieckiemu pismu, a deon to przytoczyl- w jakim celu? Nie chce juz w to wnikac. Powiedzmy aby zganic podsluchiwaczy, pomijajac sprawe moralnosci kosciola.

      Sensacyjka jak sie patrzy dla spragnionych sensacji. Niestety grzech cudzolostwa w kosciele juz nie powala. Jest naswietlony ze wszystkich mozliwych stron, a wspolczesnego swiata z jego moralnoscia, to juz az tak nie bulwersuje. Ksiedza cpuna i homo nie bedzie za grzechy scigala policja. Nie bedzie dochodzenia. Z tym musi sobie poradzic kosciol , hierarchowie ze swoim prawem kanonicznym, ktore widocznie dosc slabienkie jest.

      Usuń
    5. Dociera do mnie. Ma rację po prostu - to z kim on się spotyka i jakie zabawy uskutecznia jest kwestią jego sumienia, a nie tematem do roztrząsania na forum publicznym i to jasne jak słońce.

      Nigdy nie twierdziłem, że nie stanowi problemu. Jest zakazane i koniec. To że sprawa wypłynęła natomiast w sposób nielegalny nie świadczy wcale na korzyść podsłuchiwanych - i tu jest różnica, na którą nie zwracasz uwagi wcale. Tak samo nie usprawiedliwiło ekscesów księdza, który zresztą został według prawa kościelnego ukarany z tego co zrozumiałem - o jakiej więc obłudzie prawisz?

      Usuń
    6. Radku:
      Więc powinieneś się zdecydować. To: „nie świadczy wcale na korzyść podsłuchiwanych”, czy też „w sumie ksiądz nie łamie prawa”?
      Jest jeszcze drobiazg: księdza usunięto po opublikowaniu nagrań. Wierzysz w to, że nikt wcześniej nie znał jego preferencji? Ja nie...

      Usuń
    7. Aniu:
      Nie tylko w kontekście prawa świeckiego. On słowa o prawie do seksu wypowiedział w kontekście zachowań księdza kanonika.

      Usuń
    8. A co ma się decydować? Moralnie nie świadczy o nim dobrze, jako o kapłanie również, natomiast jakie prawo łamie według Ciebie?
      No jego partner pewnie je znał. Ja nic osobiście wiedziałem. A Ty?

      Usuń
    9. Asmo
      Powiedzmy, ze mowil do swieckich- ich, swieckim, jezykiem. Gosc nie skupil sie na moralnosci ksiedza i na tym, ze taka- chora- moralnosc usprwiedliwia podsluchiwanie. Wypowiedzial sie po swiecku wedlug swieckiego prawa. Kto, jak kto, ale ty powinienes to wyjatkowo rozumiec.

      Usuń
    10. Radku:
      Ty się masz zdecydować, bo przytoczyłem Twoje słowa. Nigdzie nie napisałem, że ksiądz kanonik łamie prawo, choć łamie – kanoniczne!
      Choćbyś się maskował jak kameleon, takiej orientacji nie da się ukryć w środowisku, w którym jest się na co dzień. Chyba, że ktoś ma zaćmę, tonie zobaczy ;)

      Usuń
    11. Aniu:
      A co to znaczy „powiedzmy”? My się tak umawiamy? Wypowiedział te słowa o konkretnej osobie, w stosunku do konkretnego wydarzenia jakim jest homoseksualizm. Wcześniej w ten sposób mówiącego go nie słyszałem.
      Ale ok, godzę się na to „powiedzmy”. Jeśli jednak znasz Katechizm KK to musisz wiedzieć, że Kościół na współżycie homoseksualistów się nie zgadza, to jest grzech. Również świeckich. A ta wypowiedź pada z ust księdza profesora katolickiego...

      Usuń
    12. I z tego został, zdaje się rozliczony. Nikt go nie krył, nikt nie usprawiedliwiał, więc jeszcze raz się pytam, o co Ci chodzi?

      A w jakim środowisku??? Gejów czy księży? Sorry, ale jak ktoś się nie afiszuje, na spotkania z kochankiem wyjeżdża "służbowo", to jest w stanie ukryć wszystko, tym bardziej że nikt się "w środowisku" nie dziwi, że kapłan nie ogląda się za babami.

      Usuń
    13. Czy ja Ci muszę napisać dosadnie, gdzie ja mam tego kanonika i jakie konsekwencje go dotknęły? Mógłbym się doczepić do kłamstwa o rzekomym zgłoszeniu szantażu, ale też to mam w tym samym miejscu. Ale to nie ja połączyłem obie sprawy: ks. kanonik – ks. profesor.

      Widać, że nie spotkałeś na swojej drodze prawdziwego geja :D Ja też długo nie mogłem ich zidentyfikować. Wiesz kto mnie uświadomił? Kobieta! Takich w żadnej parafii nie brakuje...

      Usuń
    14. Ja też mam to gdzieś. :D
      Z tym że sprawa kanonika i komentarz ks. prof, stykają się w innym miejscu, niż wskazywałaby puenta Twojego felietonu, czy co tam to jest. Mianowicie prawa do prywatności.

      No co TY? To jednak ukrywało się to gejostwo przed Tobą całkiem skutecznie? :D

      Usuń
    15. Próbowałem coś znaleźć o prof. Kubickim w kwestii homoseksualizmu. I wyszło „małe” nieporozumienie, za które wypada mi tu i teraz przeprosić. On nie jest księdzem – to etyk Uniwersytetu im. A. Mickiewicza. Pewnie za dużo odniesień do księży ;) Ale to za bardzo nie zmienia sytuacji, biorąc pod uwagę fakt, że w pełni popiera środowiska... LGBT.
      Nawet mnie cieszy, że popierasz jego zdanie :D

      Ukrywało się do czasu aż poznałem prawdziwą kobietę, a tych gejów było jakby coraz więcej, bo już się tak nie ukrywali.

      Usuń
    16. @ Asmo:)

      Ze tak z prostej babskiej ciekawosci zapytam

      "Czy ja Ci muszę napisać dosadnie, gdzie ja mam tego kanonika i jakie konsekwencje go dotknęły? "

      Jak powinien zareagowac kosciol ( dodajmy, ze trzymajac sie swego wewnetrznego prawa, bo nie powinno sie go lamac ) abys czul sie usatysfakcjonowany reakcja wlodarzy kosciola i nie mial tego "gdzies"? Masz pomysl? Co by ciebie uspokoilo?

      "Ja też długo nie mogłem ich zidentyfikować. Wiesz kto mnie uświadomił? Kobieta! Takich w żadnej parafii nie brakuje…"

      Wow! Ja bym byla na twoim miejscu ostrozna z tym poleganiem na kobiecej intuicji. Bo wiesz ... jest takie powiedzenie, ze kobiety widza wszystko, nawet to czego nie ma:)))

      Usuń
    17. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń

    18. "Próbowałem coś znaleźć o prof. Kubickim w kwestii homoseksualizmu. I wyszło „małe” nieporozumienie, za które wypada mi tu i teraz przeprosić. On nie jest księdzem – to etyk Uniwersytetu im. A. Mickiewicza. Pewnie za dużo odniesień do księży ;) Ale to za bardzo nie zmienia sytuacji, biorąc pod uwagę fakt, że w pełni popiera środowiska... LGBT.
      Nawet mnie cieszy, że popierasz jego zdanie :D"

      Wymieklam Asmo:)) Przeciez to bardzo duzo zmienia. Unikneloby sie tych wielu niepotrzebnych komentarzy. Ja pitole.
      Ale, ale ... jak juz zabrnales w ta wojenke z hipokryzja kosciola to proponuje abys brnal dalej. Cos tam namieszaj, ze niby intencje deona nieczyste, ze lawiruja i te inne. :))

      Piana powinna byc bita, cos musi sie dziac.
      No nie moge- Asmo i te jego sensacje:))

      Usuń
    19. Aniu, ale wewnętrzne sprawy Kościoła to dla mnie w zasadzie nic, co mogłoby mi podnieść ciśnienie. Może kwestia pedofilii, ale ta też wychodzi poza ten obszar. Denerwuje mnie tylko przekaz negujący i potępiający wszystko, co nie jest zgodne z „linią partyjną” tej Instytucji. Co instytucjonalny Kościół zrobi z kanonikiem-gejem, ani nie zależy ode mnie, ani mnie bezpośrednio nie dotyczy. Jeśli o mnie chodzi, Kościół nie musi z nim nic zrobić, tylko natychmiast zaprzestać nagonki na środowiska LGBT. Powinien to już zrobić za czasów abp Petza.

      Ja zawsze w stosunku do kobiet stosuję zasadę „ograniczonego zaufania”, ale tu wcześniej nie miałem żadnego rozeznania. To z powodu tego braku raz w życiu miałem epizod z gejem, gdy próbował się do mnie dobierać (miałem 17 lat). Cudem zachowałem dziewictwo :D

      Usuń
    20. Cóż, ja też wymiękłem :D

      Ale to nic nie zmienia, bo niby co? Że to nie ksiądz „rozgrzeszył” geja a etyk? I tak chodzi o to samo: czy ks. kanonik powinien być gejem, i to nie z powodu mnie, a za sprawą celibatu. I czy wobec tego Kościół ma moralne prawo oczerniać środowiska LGBT?

      Usuń
    21. Nie , nie Asmo ten artykul, ktorym sie poslugujesz jako narzedziem do zadrwienia z kosciola w kwestii jego hopoktyzji , absolutnie nie pasuje. Poslugujesz sie zlym materialem.
      Z jednej strony jest tak, ze ludzie tez sa okropnymi hipokrytami, niekoniecznie przynalezac do KK. Po prostu po co skupiac sie na hipokryzji KK - w tym przypadku ci nie wyszlo, dales plame- zamiast skupiac sie na hipokryzji ludzkiej? A ty okropnie to jakos wydzielasz. W koncu to zwykli, szarzy obawatele tworza ow kosciol . I nie wazne juz w co owi zwykli zaklamani obywatele wchodza, czy w zakladanie rodziny, czy w kosciol, czy do partii, czy siedza z toba i racza sie super kolacja w twoim swietym i przeczystym towarzystwie…. hipokryzja przynalezna jest ludziom.

      Ludzie domagaja sie aby pedofilia w kosciele podlegala swieckiej jurysdykcji, ale podsluchy niekoniecznie... niech ta sprawa zostanie sobie , powiedzmy , ze nie wyjasniona. Niech ujdzie podsluchujacym na sucho. Toz w koncu....
      A ow prof staje w obronie prawa, etyki… nie wazne gdzie, komu, co i jak- tego sie po prostu nie robi, czy tez nie godzi sie robic prawemu czlowiekowi.

      Usuń
    22. Odpowiem Ci szerzej w ostatnim wątku. Tu jedynie dodam, że sam się do błędu przyznałem, ale nie zmieniam zdania na temat hipokryzji w Kościele w kwestii homoseksualizmu.
      Natomiast zupełnie nie zgodzę się z tezą, że "hipokryzja jest przynależna ludziom". Strasznie mieszasz tą próbą usprawiedliwienia podłości. Jeśli na tym ma polegać etyka - wybacz, ja wysiadam, jedź dalej sama w tym pociągu.

      Usuń
    23. Gubisz sie i najlepiej jest wtedy strzelic focha, wysiasc z pociagu…. Tak to piekne ze sie sam przyznales. Powinienes otrzymac nizszy wymiar kary (p). Przyznanie sie to zawsze okolicznosc lagodzaca.
      Pokusze sie o cos , czesto jest trudno z toba dojsc do porozumienia, bo ty wrecz szukasz na sile. Tak zalezy ci na udowodnieniu wlasnej racji , wlasnej interpretacji danego zdarzenia jakby to byla gra o najlepsza zabawke w tej piaskownicy. Tak sie wyiginasz ze swymi interpretacjami, ze czasami az rece chce sie rozlozyc w bezradnosci:)))

      Calkiem mozliwe, ze reprezentuje to samo, ale uwazam, ze jednak … wysiadam przy tobie:))

      Usuń
    24. Wysiadam z pociągu, ale się nie obrażam ;)

      Aniu, dlaczego uważasz, że nie powinienem bronić swoich racji? Wprawdzie rzadko, ale czasami zmieniam zdanie z powodu argumentacji oponentów i dlatego nie mam sobie w tym temacie nic do zarzucenia.

      Nie wysiadasz, nie bądź taka skromna ;)

      Usuń
  3. W sumie mam tak, jak Radek...
    I jak Anabell...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam prośbę: przeczytaj całą wypowiedź profesora, bo to on jest głównym bohaterem tej notki, i wyciągnij sama wnioski.

      Usuń
  4. Tez nie rozumiem o co chodzi. Moze ow link do deona co nieco mi rozjasni. Mialo byc sensacyjnie, a wyszlo niezrozumiale.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. temu cytowanemu na samym poczatku profesorowi , ktory na dodatek jest ksiedzem chodzi o sam fakt podsluchiwania i upubliczniania podsluchanych i nagranych materialow.

      Usuń
    2. Deon powinien mi płacić za reklamę ;)

      Oczywiście, że ks. profesor ma na względzie sam fakt nagrania i jego upublicznienia – nagannego procederu od czasów, gdy tego typu chwyty zastosował PiS wobec przeciwników politycznych. I stosuje nadal wzbogacając tę metodę o nowe sposoby (hejt). Ale, niejako przy okazji ta wypowiedź, pokazuje prawdziwą mentalność kleru. Homoseksualizm innych jest zły i grzeszny, przeciwny naturze boskiej i stanowi zagrożenie dla świętej, polskiej rodziny. Homoseksualizm we własnym gronie, gdzie obowiązuje święty celibat, jest – prawem człowieka do seksu – taki jest zresztą tytuł notki.

      Usuń
    3. Przekręcasz wypowiedź na własnie potrzeby. On nie pisze o "własnym gronie", tylko komentuje fakt nagrania tego księdza. Akurat tu sprawa jest jasna - kit komuś do jego zapatrywań seksualnych - księża nie ścigają homoseksualistów z podsłuchami i aparatami, nie kompromitują konkretnych osób z ambony. A tu nastąpiło naruszenie dóbr osobistych tego księdza i ktoś powinien za to beknąć - tak samo jak kelnerzy od pana Sowy na czele z panem Falentą, który poszedł do pierdla. Przypominasz sobie taki niuans?

      Usuń
    4. Oczywiście, że pamiętam, masz dowód w komentarzu powyżej.

      Podoba mi się to: „nie kompromitują konkretnych osób z ambony” ;) Może nie po nazwisku, ale ostatnimi czasy nie słyszy się z ambon o niczym innym, jak o środowisku LGBT. To naprawdę nie jest to samo?

      Usuń
    5. @ Asmo:)

      Chadzasz do kosciola, ze tak super orientujesz sie co jest mowione codziennie z ambony? :))

      Ja teraz w Polsce pochodzilam i powiem, ze te kazania sa bardzo ogolnikowe i tycza sie zycia codziennego ( w sumie kuchni, czyli: ile jaj , ile maki...takie tam nic) wiernych. Sa bardzo lakoniczne i …. waza slowa.

      Usuń
    6. Nie, nie chodzę. Czytam te "ważne słowa" na katolickich portalach. I one nie są o kuchni ;)

      Usuń
    7. Asmo.
      Nie, nie jest to samo, a nawet zupełnie co innego. Krytyka środowiska to nie krytyka Jana Kowalskiego.

      Usuń
    8. Zdradzę Ci sekret. One często różnią się od tego co jest mówione w kościele, jak krzesło rożni się od krzesła elektrycznego. :)

      Usuń
    9. Tak byś chciał, tak chce też abp Jędraszewski. Obraża całe środowisko, ale nie konkretną osobę i już sumienie czyste. Jak napisałem, że środowiska narodowo-nacjonalistyczne, to zarzuciłeś mi ogólnikowość, bo poczułeś się urażony, a przecież nie wymieniłem Cię z nazwiska, ani nawet z nicku. Jak napiszę, że część katolików to oszołomy to też się krzywisz, choć podobno wierzącym nie jesteś.

      W Polsce nie ma i nigdy nie było krzeseł elektrycznych. Uważasz, że to, co piszą księża w necie już jest bez znaczenia i tak naprawdę nie istnieje?

      Usuń
    10. Nie było ok, na temat niestosowności tego zwrotu również wyraziłem krytyczną opinię.
      Jak napiszesz, że część katolików to oszołomy, na pewno się nie skrzywię, a wręcz przyznam Ci rację, katolicyzm nie uwalnia od oszołomstwa. I nie poczułem się urażony, choć słowa narodowiec używasz pod moim adresem złośliwie. Ale ja jestem wspaniałomyślny, wolę się odciąć niż obrazić. :P

      Ludzie różne rzeczy piszą w necie. Zupełnie inne zapatrywania mają taki ks. Boniecki, czy Isakowicz-Zalewski, a inne Jędraszewski.

      Usuń
    11. To skąd stwierdzenie, że „Krytyka środowiska to nie krytyka Jana Kowalskiego”? Ks. prof. pisze o wszystkich homoseksualistach i ich prawie do seksu, również ks. kanonika.

      Oczywiście, że ludzie różne rzeczy piszą. Księża na ambonach też różne rzeczy plotą. A później umieszczają je w necie ;) Właśnie przed chwilą jedne ciekawe (w sensie pozytywnym) znalazłem w necie. Może się do niego odniosę.

      Usuń
    12. Krytyka środowiska, to krytyka bardziej zjawiska, piętnowanie czynu, a nie osoby. Przy czym żaden ks. nie ma prawa odmówić prawa do seksu, ale ma prawo ganić zachowania sprzeczne z nauką KK. Ks. prof. rozróżnił po prostu jedno od drugiego.

      Usuń
    13. Naprawdę rozdzielił??? A w którym miejscu, możesz wskazać?

      Jeśli się krytykuje środowisko, trzeba wyraźnie zaznaczyć które, i że chodzi tylko o środowisko, ale bądźmy szczerzy, taka krytyka jest zazwyczaj zbyt ogólnikowa i może krzywdzić innych.

      Usuń
    14. Widzsiz jak to jest? Popelniles potezny blad rzeczowy i chociazby ow wpis nie powinien miec miejsca:
      "Ale, niejako przy okazji ta wypowiedź, pokazuje prawdziwą mentalność kleru. Homoseksualizm innych jest zły i grzeszny, przeciwny naturze boskiej i stanowi zagrożenie dla świętej, polskiej rodziny. Homoseksualizm we własnym gronie, gdzie obowiązuje święty celibat, jest – prawem człowieka do seksu – taki jest zresztą tytuł notki."

      Bo to juz nie wlasne srodowisko a ktos z zewnatrz mowi o tym ze nagrywanie jest nie teges. Te ktos skupia sie li tylko na kwestii , ktora go interesuje, a nie jest nia to z kim i jak spi kanonik.

      Usuń
    15. Wpisalam sobie w wyszukiwarke "Wypowiedz duchownych ( kaplanow, ksiezy) o srodowisku LGBT", nic konkretnego mi nie wyskoczylo. Wypowiedzi Gadeckiego , ale nie sa one atakiem na srodowisko LGBT, tylko mowi on o wydarzeniach na paradach rownosci , takich jak profanacja Eucharystii- Czyli w tym ukladzie kosciol nawet nie pisnal, a raczej broni to co dla niego wazne i swiete. Jest prowokowany. Okazuje sie , ze mowienie o swietosci Eucharystii, ktora podczas marszu jakos tam profanowano jest juz atakiem na dane srodowisko.

      Usuń
    16. Mam nadzieję, że pozwolisz mi, że sam będę decydował, czy dany wpis ma istnieć na moim blog? Wiem, że się zgodzisz, więc a priori dziękuję ;)

      Zacznę od tego, że wpisałaś złe zapytanie. Powinno brzmieć: polscy biskupi o LGBT. Zapewniam Cię, że zanudzi Cię na amen ilość tej lektury. Jest jeszcze jedna kwestia, Twój wujek google zna Twoje preferencji i tak nie pokaże Ci wszystkiego. Po moim wpisie: księżą o lgbt, poddaję się w przedbiegach z powodu ilości materiału, choć w tym przypadku trafiają się i pozytywne treści, takie, które stają w obronie homoseksualistów z zastrzeżeniem, że to jest i tak grzech.

      Moja teza, że homoseksualizm innych jest gorszy niż wewnątrz struktur instytucjonalnego Kościoła ma w tych artykułach pełne poparcie. Przypomnę sprawę ks. Łukasza Kochnowicza. Zrezygnował z kapłaństwa, a biskup Budzik wzywa go do pokuty i odsądza go od czci i wiary jeśli nie wróci do kapłaństwa. Tymczasem inni, świeccy geje, to tęczowa zaraza, którą kieruje podobno ideologia, a której nie ma. Księża z diecezji Białostockiej dziękują kibolom za rękoczyny w obronie Kościoła i nie ma słowa przeprosin dla pobitych, skopanych i opluwanych. Wiem, wiem, te środowiska LGBT obrażają, ale zastanów się dlaczego? Może to odpowiedź (grób pański w jednym z kościołów). Powiem Ci w sekrecie, mnie się też marsze równości nie podobają, nigdy się nie przyłączę, ale to nie powód, aby rzucać kalumniami lub oszczerstwami.

      Najbardziej zdumiewasz mnie zdaniem: „Ludzie domagają się aby pedofilia w kościele podlegała świeckiej jurysdykcji, ale podsłuchy niekoniecznie... niech ta sprawa zostanie sobie, powiedzmy , że nie wyjaśniona. Niech ujdzie podsłuchującym na sucho”. Nie wiem skąd taki wniosek? Podsłuchy to domena konserwatywnych polityków, często katolików. Powiedz mi dlaczego dziś próbuje się zrobić z Falenty wariata? Niby ma wyrok, ale nie pozwala mu się mówić więcej niż to było im potrzebne. Podsłuchiwanie jest dziś karalne, więc nie pisz, że podsłuchującym uchodzi to na sucho.

      Wreszcie ostatnia sprawa, ściśle związana z moją notką. Hipokryzja Kościoła w sprawie homoseksualizmu polega na tym, że tenże Kościół nie potrafi sobie z nią poradzić we własnych strukturach, gdzie obowiązuje celibat. Słowa profesora Kubickiego, choć słuszne, nie mają żadnego odniesienia do tej Instytucji, bo ona sama narzuciła sobie ten celibat. Tym samym Kościół nie ma moralnego prawa odnosić się do świeckiego homoseksualizmu, bo sam sobie z nim nie radzi. To wygląda tak jakby złodziej potępiał złodziejstwo. Złodziejstwo innych.

      Usuń
    17. "Mam nadzieję, że pozwolisz mi, że sam będę decydował, czy dany wpis ma istnieć na moim blog? Wiem, że się zgodzisz, więc a priori dziękuję ;) "

      I znowu nieporozumienie w rozumieniu siebie nawzajem. Za nic nie musisz mi dziekowac. Ten cytyt , ktory przytoczylam ( twoj cytat) nie powinien miec miejsca. Bo ow cytyt z ciebie ( nie szlo o caly post ) to nieporozumienie. Choc ow post w calym konteksicie sprawy uwazam rowniez za nieporozumienie jednak twoje posty , to twoje posty i twoje wtopy. Kazdy odpowiada sam za siebie. Przy okazji troche porozmyslalam w zwiazku z dana wtopa, ze w sumie nikomu nie mozna wierzyc. Trzeba sprawdzac, nie sprawdzilam owego profesora, poszlam jak owca za twoim tokiem pisania.
      I jak wazne jest dobre dziennikarstwo- taka mala rzecz a jakie moga byc interpretacje, az strach pomyslec:))

      Jezeli moj wujek Google nie pokaze mi tego co nalezy (chodzi o LGBT) to moze wyrecz go i wrzuc tu troche materialu- chetnie poczytam.

      "Moja teza, że homoseksualizm innych jest gorszy niż wewnątrz struktur instytucjonalnego Kościoła ma w tych artykułach pełne poparcie."
      To moze daj w koncu prawidlowy artykul, ktory w pelni zilustruje twoje tezy.

      "Najbardziej zdumiewasz mnie zdaniem: „Ludzie domagają się aby pedofilia w kościele podlegała świeckiej jurysdykcji, ale podsłuchy niekoniecznie... niech ta sprawa zostanie sobie, powiedzmy , że nie wyjaśniona. Niech ujdzie podsłuchującym na sucho”. Nie wiem skąd taki wniosek? "

      A dlatego taki wniosek moj drogi, bo nawet i ty lawirujesz niezle z interpretacjami wszelakimi:) Zobacz jak wdepnales z tym posadzaniem, ze profesor "ksiadz" Kubicki ratuje swoich:)) Przecietnie to biega o to, ze ludzi pokroju Kubickiego jest garstka, wiekszosc idzie jak stado za haslami w stylu:" A dokopac im. Dobrze , ze ich podsluchuja, nalezy sie im. Tyle zla narobili to powinni miec podsluchy wszedzie...." etc. Zreszta to twoje doszukiwanie sie wszedzie sensacji , gdzie w sumie jej nie ma … przedstawia pewien rodzaj posadzajacej mentalnosci.

      O homoskesualizmie w kosciele mysle inaczej. Nie moga tam zmienic slow Biblii, a w Biblii wyraznie stoi, ze mezczyzni wspolzyjacy ze soba nie wejda do Krolestwa Niebieskiego. Po prostu nie maja takiego pelnomocnictwa aby zmieniac test ksiegi uwazanej przez nich za swieta. Nie moga uzyc nagle czerwonej kredki i poskreslac to, co im nie pasuje. Homoseksualizm jednak istnieje bez znaczenia co znajduje sie w owej swietej ksiedze i na dodatek ma sie dobrze. Wypadaloby aby kosciol rozprawil sie z tym w swoich szeregach, ale nie zanczy to, ze nie moze mowic, co jest napisane w Biblii. Swiat jest taki, jaki jest... Kosciol nie jest wolny od tego co sie w swiecie dzieje bo ludzie wchodzacy do owego kosciola sa z tego swiata.
      To moze funkcjonowac na zasadzie alkoholika, ktory zdaje sobie sprawe, ze jest z nim zle, ale … na razie nie wie, jak sie z tego wydostac, wydobyc...co nie znaczy ze jak powie koledze: "chlasz za duzo" to najlepiej jakby zamknal pysk, albo palacz nie moze powiedziec komus z nadwaga ze ow z nadwaga ma problem, bo w sumie sam ma problem z uzaleznieniem- pali. Wydaje mi sie jednak, ze o homo zabieraja w kosciele glos nie homoseksualisci.
      Poza tym istnieje pewna grupa ludzi, mezczyzn i kobiet, ktore wybieraja srodowiska zycia typowo meskie lub zenskie ze wzgledu na wlasne seksualne preferencje- oni nie wierza, chca sie tylko dobrze ustawic. Znalam takich dwoch w realu.

      Usuń
    18. A niby dlaczego nie miał mieć miejsca ten cytat? Wynikał z pomyłki, i gdybym sam jej nie wykrył, nawet by Ci na myśl nie przyszło, że coś jest nie tak. Jeszcze raz podkreślam, z wypowiedzią profesora się zgadzam, ale jak na nią zareaguje Kościół? Wszyscy będą teraz postulować zniesienie celibatu i zapomną o piętnowaniu homoseksualizmu? Sama piszesz, że Biblii nie da się zmienić, więc słowa profesora, to groch o ścianę w stosunku do Kościoła. Profesorka pomyłka. Kler katolicki nie ma prawa do seksu, a do seksu homoseksualnego przede wszystkim. Tymczasem rzeczywistość jest inna. Nie twierdzę, że cały kler to geje, ale według ostrożnych szacunków to 30 procent!

      Jeszcze dziś przygotuję Ci listę skróconą do jednego komentarza. Ciekaw jestem ile z tego strawisz? ;)

      Ja nie bronię Kościołowi mówić, że homoseksualizm jest w myśl Biblii grzeszny. Niech mówi, choć to nie ma nic wspólnego z prawdą. Ale jeśli przy tym piętnuje, wznieca nienawiść, szerzy pogardę – to nie jest to już w porządku. Niech alkoholik nie mówi, że inny alkoholik to dureń i trzeba z nim zrobić porządek.

      Pewnie, że są takie środowiska homoseksualne, które nie wierzą, ale czy wiara to przymus?

      Usuń
    19. " Wszyscy będą teraz postulować zniesienie celibatu i zapomną o piętnowaniu homoseksualizmu?"

      Nie wiem co zrobia wszyscy. Uwazam rowniez , ze z celibatem kosciol sam moze sie rozprawic, zniesc i te inne, bo to jest sprawa ustalen w kosciele, ich prawa wewnetrznego. Jednak co oni z tym zrobia to juz nie moj biznes. Akurat celibat moga sobie zniesc. A jak nie zniosa to ich cierpienie i borykanie sie z wlasnymi ustaleniami. Co do homo to mysle, ze tutaj nic zrobic nie moga.
      Profesor wypowiadal sie jako czlowiek swiecki traktujac po swiecku problem milosci i tego kto z kim sie zadaje. Wypowiadal sie jezykiem swieckiego czlwoieka nie ograniczonego jakimikolwiek instyucjami i ich prawami. Dla niego istnieje prawo swieckie.
      Problem maja tylko ci, ktorzy wierza a sa np. homoseksdualistami. Nie wierzacy homoseksualista nie ma zadnego problemu, bo instytucja kosciola moze mu naskoczyc, mowiac kolokwialnie.

      Usuń
    20. Księża o LGBT:
      - https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019-07-27/ksiadz-na-twitterze-czlonkowie-lgbt-nie-sa-wcale-naszymi-bracmi-i-siostrami-jest-reakcja-biskupa/
      - https://www.newsweek.pl/polska/nienawistne-wypowiedzi-polskich-ksiezy-nienawistni-ksieza-na-facebooku-i-twitterze/c660ntd
      - https://dorzeczy.pl/kraj/110318/Ks-Isakowicz-Zaleski-Kosciol-polski-ucieka-od-glosu-w-sprawie-ideologii-LGBT.html
      - https://www.radiomaryja.pl/informacje/tylko-u-nas-ks-h-zielinski-dalsze-uleganie-propagandzie-lgbt-w-polsce-doprowadzi-do-teczowego-totalitaryzmu/
      - https://polskieradio24.pl/5/1222/Artykul/2353267,Ksiadz-Henryk-Zielinski-ideologia-LGBT-jest-utopijna
      - https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1918830,1,proboszcz-z-pcimia-patrzy-na-koguta-i-widzi-lgbt-smutne.read
      - https://www.niedziela.pl/artykul/41652/Ks-Dziewiecki-aktywisci-LGBT-odmawiaja
      - https://echodnia.eu/swietokrzyskie/kosciol-przeciwko-marszowi-lgbt-w-kielcach-padly-bardzo-mocne-slowa/ar/c1-14217807
      - https://koduj24.pl/w-gronie-skazujacych-jezusa-na-krzyz-sa-m-in-osoby-ktore-popieraja-aborcje-in-vitro-lgbt/
      - https://niezalezna.pl/269750-mocny-apel-biskupa-zawitkowskiego-te-slowa-o-lgbt-czy-warszawce-polacy-zapamietaja-na-dlugo
      - https://noizz.pl/lgbt/bialostocka-parafia-dziekuje-za-zamieszki-podczas-marszu-rownosci/4ypkq79
      - https://polskaniepodlegla.pl/opinie/item/19686-ks-daniel-wachowiak-nie-potrzebujemy-karty-lgbt-aby-uczyc-sie-szacunku-do-drugiego-czlowieka
      - http://www.wirtualnejaslo.pl/artykul/kultura/14850/

      Mam jeszcze?

      Usuń
    21. Póki co, możemy zapomnieć o zniesieniu celibatu. Jeszcze nie ta epoka.
      Z Twoim ostatnim komentarzem i wypływającymi z niego wnioskami akurat się zgadzam.

      Usuń
    22. No w którym? Przecież wyraził się jasno, jak mam Ci wskazać w którym, powtórzyć litera po literze? "Każdy z nas ma prawo do życia intymnego." Masz jakiś problem ze zrozumieniem słowa "intymność"? To dosadniej - taki zachowanie jest naganne i podlega krytyce - być może powinno się je zgłosić do kurii, ale publiczne wywlekanie jego prywatnych spraw jest po prostu świństwem. Ty byś się cieszył, jakby ktoś upublicznił taki Twój wywód?

      No, księża krytykują LGBT... Ale co z tego? Ciekaw w ogóle jestem od kiedy Ty się stałeś takim orędownikiem tych środowisk. Nawtykałeś tych linków od groma, ale gdzie ta nienawiść z nich bijąca to nie wiem. Te środowiska nawet się zbytnio nie wypierają, że ich postulaty są w prostej linii spadkiem po marksizmie.

      Usuń
    23. Radku:

      Nie bardzo wiem, po co Ty mi przypisujesz pochwałę wywlekania czyichś intymnych spraw? Chcesz mnie koniecznie zdyskredytować? Nigdzie nie napisałem, że pochwalam opis intymnych przeżyć księdza kanonika. Dlatego nawet tego wideo nie obejrzałem, opierając się li tylko na opisie zdarzenia na katolickim portalu.

      Pojawiła się w necie dyskusja i się do niej przyłączyłem i nie widzę w tym nic złego. Nic! Wysnułeś tezę, że „profesor rozróżnia po prostu jedno od drugiego”. Nie potrafisz wskazać tego miejsca, więc zasłaniasz się prawem do życia intymnego, tak jakbym ja to prawo negował. I tu Ci wyjaśnię, jeśli ktoś neguje owo prawo do intymności, to jest nim święty Kościół katolicki, i to na każdym etapie naszego życia.

      Znów imputujesz mi jakieś orędownictwo środowisk LGBT. Optuję tylko za ich dążeniem do równouprawnienia. Jeśli dziś im się to prawo odbiera, następny w kolejności będę ja (już jestem, o czym świadczy dokument biskupów diecezjalnych z wczoraj).
      Tak to prawda, środowiska LGBT w dużej mierze opierają się na marksizmie, ale poza błędną tezą o wyższości klasy robotniczej, której te środowiska nie propagują, Marks wielkim filozofem był i (pozwolę sobie na eufemizm) rozświetlił mroki średniowiecznych zabobonów.

      Usuń
    24. Ano tak, biskup siedzi pod każdym łóżkiem, a jak strząsasz się nie tam gdzie trzeba wyskakuje spod niego i macha kropidłem. Znam to z autopsji...

      A z kim chcesz ich "równoprawniać", skoro potrzeby tych środowisk nie są jednorodne? Czy tak z tego marksistowskiego popędu równania ludzi chcesz to robić? Mitologia grecka wspomina o takim marksiście, nazywał się Damastes, choć jego uczniowie uskuteczniali jego pomysły również w XX wieku. I zawsze im się udawało odnaleźć uciśnionych... :)
      Taki szczegół, że biskupi nie decydują o ich prawach.

      Faktycznie, zwłaszcza jego wizja wyrżnięcia w pień nacji nie posiadających tzw. pierwiastka rewolucyjnego świadczy o rozświetlaniu tych mroków. :) To już bardziej rozjaśniał je włoski faszyzm, budując system jak na początek XX wieku bardzo nowoczesny i przeznaczony dla średnich warstw społeczeństwa i pozbawiony ludobójczego bełkotu. :)
      Zresztą samo określenie "mroki średniowiecza" świadczy o tym, jak mało wiesz na temat cywilizacyjnego rozwoju Europy. Ale czas ma to do siebie, że dewaluuje różne prawdy objawione.

      Usuń
    25. Z autopsji to ja znam tylko lekcje religii, nauki przedmałżeńskie, kazania, spowiedź, a teraz sporo artykułów w necie. Księdza wpuszczałem do domu tylko na czas kolędy... Wtedy seksu nie uprawiałem.

      A znasz większą grupę, która ma jednorodne potrzeby lub zapatrywania? Jeśli zaś idzie o Damastesa, to chyba strzeliłeś sobie w stopę. Herbert przyrównał go do totalitaryzmu (w tym faszyzmu). Naprawdę biskupi nie decydują? Jutro, jak zechcesz, poczytasz na blogu Zrzędy.

      Wizję wyrżnięcia w pień różnych narodowości wprowadzili w życie, a raczej w śmierć, naziści i faszyści. Komuniści też, ale oni nie precyzowali narodów a poprawność ideologiczną wzorowaną na religiach. Fakt, faszyści włoscy, i tylko włoscy, nie używali ludobójczego bełkotu, przynajmniej do czasu aż Hitler rozpętał II wojnę światową. Propagowali wizję też „ładną” unifikacji wszystkich Włochów. Już 1920 roku Mussolini chciał wymienić 50 tys. barbarzyńców z Jugosławii na 50 tys. Włochów. Ciekawe, co chciał z tymi Jugolami zrobić? Rzeczywiście – bardzo nowoczesny system dla warstw średnich (sic!).

      Wiesz, co to jest eufemizm? Sprawdź w słowniku, a wtedy nie mroki średniowiecza, a „mroki średniowiecznych zabobonów” nie będą Cię dziwić.

      Usuń
    26. PS. A co powiesz o wojnie w Etiopii i ludobójstwie włoskiego faszyzmu? To też nowoczesna metoda unifikacja narodów świata?

      Usuń
    27. Tak, mnie też ciągnęli tam na postronku jak cielę...
      Słyszałeś o instytucji ślubu cywilnego?

      A ja myślałem że Komuniści, bo nazistom nie marzyła się światowa rewolucja i kierowali się nie tym kryterium. :) Marks też był chyba daleki od "precyzowania narodów pod kątem poprawności ideologicznej wzorowanej na religiach." więc nie wiem czyja stopa bardziej ucierpiała.

      Hitler, startował z innego pułapu, dlatego nie mówimy o nazizmie. Zresztą to pod jego wpływem faszyzm się przekształcał. Tak, Mussolini uważał że Włochy powinny stanowić jedność kulturową, choć nie dowiemy się co chciał zrobić z Jugolami, bo nic z nimi nie zrobił - natomiast wiemy, że nie liczyły się dla niego kwestie rasowe. „Nie rasa, ani geograficznie określony region, ale to ludzie historycznie zachowywali własne istnienie; wielu różnych zjednoczonych w idei i napojonych wolą życia, wolą siły, samoświadomości, charakteru.” - i tu ciekaw jestem czy zanegujesz to stwierdzenie Il Duce? :)

      Odp. P.S. Cóż, ma ten temat podobne zdanie co do wojny na Filipinach i ludobójstwie amerykańskiej demokracji.

      Usuń
    28. Byłem i chciałem być wierzący, górnolotnie: żyć Ewangelią, tymczasem oni cały czas „zaglądali” mi do łóżka i twierdzili, że jak nie po bożemu, to jest to grzech. Wiara w Boga zamieniła się dbanie o poprawność seksualną. I tak jest do dziś.

      No widzisz. Sam twierdzisz, że Marks nie kierował się tym kryterium. Czemu się więc go czepiasz?

      Nie, nie jedność kulturowa, dokładnie: „unifikacji wszystkich Włochów” (irredentismo). Dwa fakty:
      - w 1921 roku Mussolini określił Włochów jako przedstawicieli rasy aryjskiej i śródziemnomorskiej;
      - w 1928 Mussolini ogłosił, że trend większego przyrostu czarnoskórych można zatrzymać poprzez eugenikę i wspieranie przyrostu naturalnego białych;
      Cóż, wzniosłe cele i tezy, i jeszcze większe pustosłownie, szczególnie w kontekście przez Ciebie przytoczonego cytatu. Jakbym Kaczyńskiego i biskupów słuchał.

      Ja nie pytam Cię o Amerykanów na Filipinach, ja pytałem o faszystów włoskich w Etiopii. To taki kraj w Afryce środkowo-wschodniej, dość daleko od Rzymu, jeszcze dalej od Filipin. To tam właśnie bito (mordowano) murzynów...

      Usuń
    29. Jak "chciałeś" to siedź cicho. :D
      Ja nawet nie wiem co to poprawność seksualna, zwłaszcza gdy się chce. :)

      A ja w 2019 określam Polaków jako przedstawicieli rasy słowiańskiej, indoeuropejskiej o co w związku z tym? :)
      Zresztą nie rozumiesz za bardzo co Mussolini rozumiał przez włoską rasę, a rozumiał ją w kwestii cywilizacyjnej i narodowościowej - a nie etnicznej - dlatego nie był dziwny fakt, że ministrem w jego rządzie był Żyd.
      Zresztą mówimy o roku, kiedy rasizm - tak jak rozumiemy go współcześnie - był wpisany w mentalność społeczeństw. Mało było białych ludzi, którzy głosiliby równość z rasą czarną, choć Mussolini uważał że mają oni wyżej rozwiniętą świadomość rasową rozmnażając się szybciej - skąd wzięły się te pomysły z eugeniką, kultem macierzyństwa i propagowaniem zdrowego trybu życia.

      Co do Marksa - uważasz, że kierowanie się innym kryterium przy uzasadnianiu ludobójstwa go usprawiedliwia? :) Nie znałem Cię od tej strony... :)

      I co, trzeba było wymyślać faszyzm, żeby prowadzić wojny kolonialne i ludobójstwa tubylców? A popatrz, Belgowie wymordowali 15 milionów Kongijczyków bez posądzenia o faszyzm.:) Zrobiło Ci się z tego powodu cieplej na sercu?

      Usuń
    30. Widać na lekcje religii nie chodziłeś ;)

      Jeśli tak określasz, znaczy się rasista jesteś. ;) Polaków innej rasy nie ma?
      Ten Żyd był ministrem w rządzie Mussoliniego do czasu, więc Ty nim Mussoliniego nie zasłaniaj. Nawet wśród nazistów Żydzi byli. Skoro faszyzm miał wpisaną w mentalność rasizm – naprawdę nie rozumiem, co w nim, faszyzmie, widzisz dobrego?

      Nie wydaje Ci się, że nie we wszystkim muszę się zgadzać z Marksem? Już Ci kiedyś pisałem, dla mnie nie ma autorytetów. Nie jest nim Marks, nie jest nim Mussolini...

      Nic nie zrozumiałeś. Kompletnie nic. Moje pytanie o Etiopię był związane z Twoją gloryfikacją Mussoliniego i faszyzmu. Nic poza tym. A Ty jak zwykle: a u was biją murzynów :D

      Usuń
  5. Obecnie wyróżnia się jedną rasę - ludzką, więc nie ma innej rasy Polaków. :D Natomiast kiedyś rozumiano przez rasę ludzi o wspólnym rodowodzie. -

    Rasa człowieka – system klasyfikacji ludzi na duże i odrębne populacje lub grupy ze względu na dziedziczne cechy zewnętrzne (fenotyp), pochodzenie geograficzne, kulturę, historię, język, wygląd zewnętrzny, etniczność i status społeczny. Na początku XX wieku termin ten był często stosowany w znaczeniu taksonomicznym, w celu podkreślenia genetycznego zróżnicowania ludzkich populacji określonych przez fenotyp.

    I wedle tej definicji też nie ma Polaków innej rasy. :) A skoro twierdzisz inaczej to wprawdzie nie jesteś rasistą, ale bycie niedoukiem też nie jest chwalebne.

    Po prostu gadasz trzy po trzy że miał wpisany w mentalność rasizm. Co istotne - odrzucał rasizm biologiczny, wspomniana przez Ciebie unifikacja Włochów nie miała przebiegać po linii etnicznej - Mussolini zdawał sobie mianowicie sprawę z tego, że Cesarstwo Rzymskie było tworem multikulturowym - dlatego Il Duce twierdził:
    "Rasa? To jest uczucie, a nie rzeczywistość: dziewięćdziesiąt-pięć procent, co najmniej, to uczucie. Nic mnie nigdy nie przekona do tego, że czyste biologicznie rasy nadal istnieją. Wystarczająco zabawne, nikt kto głosił „szlachetność” rasy Teutońskiej był sam Teutonem. Gobineau był Francuzem, Chamberlain, Anglikiem; Woltmann, Żydem; Lapouge, kolejny Francuz..."

    Bo TY nie rozumiesz, że wojna w Etiopii nie była skutkiem faszyzmu, tylko polityki kolonialnej uprawianej przez wszystkie mocarstwa tak samo - czy to Anglię, czy to Niemcy, czy to Belgię. Wszystkie te mocarstwa uprawiały ją tak samo - trzymając tubylców krótko za pysk i topiąc bunty we krwi - a Włosi nie odbiegali od normy.

    Po drugie - Kolejną bzdurą jest zarzut gloryfikowania faszyzmu i Mussoliniego - ale myślenie zero jedynkowe masz zakodowane w mózgu, więc każde niesztampowe określenie wywołuje u Ciebie reakcję stadną - "faszyzm jest be i koniec". Pewnie że jest be, poza tym jest anachronizmem jak dajmy na to absolutyzm. Ja zauważyłem, że system ten był na miarę swojej epoki dość nowoczesny, poprzez zwrócenie uwagi na istotną grupę społeczeństwa włoskiego, dość liberalne (też do czasu) podejście do gospodarki i kwestie socjalne. Kwestie społeczne i kulturowe, które sobie wtedy zakładali są po prostu przestarzałe. Słusznie krytykujesz eugeniczne zapędy Mussoliniego, ale to nie był kraj który w nich przodował - na pierwsze miejsce forowały się USA i Szwecja. Zwłaszcza Amerykańscy eugenicy byli wyjątkowo perfidni w swoich planach sterylizacji jednostek nieprzydatnych społecznie. Rozwiązania prawne ograniczające prawa "nieprzydatnych" były wprowadzane w USA w praktyce przez rząd, a Ty odkryłeś że Mussolini o tym gadał na jakimś przemówieniu.

    Asmo naprawdę - weź sobie kup jakieś książki, zamknij się na rok w pokoju i poczytaj, to zrozumiesz mentalność początków XX wieku i fakt, że do wybuchu wojny nikt (no prawie) nie krytykował na arenie międzynarodowej ani Hitlera, ani Mussoliniego.


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Radku, ale to Ty mi wymieniłeś rasy, które tworzą Polaków!!! To raczej ja, przez swój zawsze deklarowany kosmopolityzm uznaję, że nie ma ras, więc mnie nie obrażaj określeniem niedouka.

      Ja te cytaty Mussoliniego znam, cały problem w tym, że to były puste deklaracje. Skończyło się przyklejeniem do nazizmu, do narodowego nacjonalizmu. I ja dobrze wiem, jakie były przyczyny podboju Etiopii, ale tak samo jak nie cierpię nazizmu czy faszyzmu, tak samo nie mam żadnego usprawiedliwienia dla kolonializmu, a Ty chcesz nim tłumaczyć Mussoliniego. Lepiej nie mogłeś wybrać.

      Skoro sam piszesz, że faszyzm to anachronizm, skoro miał zapędy eugeniczne, skoro wpisywał się w kolonializm , to czym ja się mam fascynować? Tym, że faworyzował jedną grupę społeczną, a inne potępiał? Zastanów się, co Ty mi proponujesz, biorąc pod uwagę fakt, że mam chorobliwą awersję do wszystkich systemów totalitarnych i autorytarnych. Mnie nie obchodzi to, że nikt przed wojną nie krytykował Hitlera, czy Mussoliniego, mnie interesują tylko skutki takich ideologii. I nie widzę ani jednego, nawet najdrobniejszego ich plusika. Świat dostał straszliwą lekcję, pewnie niejedną jeszcze dostanie za sprawą separatyzmu narodowościowego, ale po to jest historia, mój Panie historyku, aby po pierwsze tych błędów nie powielać, a po drugie, mieć świadomość, że to były błędy.

      Usuń
  6. Tak, zgodnie z definicją rasy przyjętą przez Mussoliniego, którą podchwyciłeś bez zająknięcia. :D

    Powtarzam. Niczego nie chcę tłumaczyć, promować, ani chwalić. Mussolini i jemu podobni nie wisieli po prostu w próżni, a cechy przejęte m.in. przez faszyzm - takie jak imperializm i inne były elementem polityki wielu państw.
    Nikt nie każe Ci fascynować się totalitaryzmami. Poza tym inne systemy, pozornie nietotalitarne - także przełykają gorzką pigułkę swoich liberalnych rządów - vide Francja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się pytałem Ciebie, nie Mussoliniego. Napisałeś jednoznacznie: „ja w 2019 określam Polaków jako przedstawicieli rasy słowiańskiej, indoeuropejskiej” i owo „ja” ma tu kapitalne znaczenie. Odpisałem Ci, że to rasizm, więc dlaczego mi teraz imputujesz, że coś łykam bez zająknięcia??? Oj, nie ładnie, nie ładnie – zaczynasz przypominać Morawieckiego, Mateusza zresztą :D

      A gdzie Ty widzisz tę „gorzką pigułkę” we Francji? Pytam, bo teraz już Ci nie dowierzam ;)))

      Usuń
    2. Ja pierdzielę... Chyba upał Ci szkodzi, bo już proste przekazy do Ciebie nie docierają. Mussolini używał pojęcia rasy, które jest nieaktualne. Na takiej zasadzie określiłem odpowiednik, pytając się co ma z tego wynikać. Ponieważ nie zrozumiałeś odniesienia, ani najwyraźniej nie wiedziałeś do końca jak jest z tą rasą, wyskoczyłeś z jakimś niemądrym oskarżeniem o rasizm, a jak się okazało że wlazłeś na minę, usiłujesz grać przebiegłego Don Pedra. :D Nie powiem że nieładnie - zdążyłem przywyknąć do Twojego matactwa.

      A co tak cudownie tam jest?

      Usuń
    3. Miszczu odwracania kota ogonem, mnie tam oczu nie zamydlisz. U mnie przyjemny chłodek w domu. Najpierw mi piszesz o jedności kulturowej, a gdy piszę na czym się opierała, uciekasz się do zasłony dymnej, twierdząc, że jego pojęcie rasy jest nieaktualne. Wijesz się jak piskorz, nomen omen w zalanej ściekami Wiśle :D

      Nie musi być nic cudownego, Ty mi napisz, gdzie jest ta „gorzka pigułka”.

      Usuń
    4. Oj tam, a wystarczyło napisać "nadal nie rozumiem", a nie mieszać w Wiśle i w dymie.

      No dobrze, gorzki czopek nie pigułka. Zgaduj gdzie może być. :)

      Usuń
    5. No dobrze, żart był niewybredny, a powinienem Cię przecież próbować doedukować, a nie drwić. Żebyś nie czuł się manipulowany podrzucam artykuły z Twojego podwórka prasowego.

      https://natemat.pl/64313,francja-nowy-chory-czlowiek-europy-spoleczne-napiecia-gospodarczy-dol-strajki-bojki-i-demolowanie-katedr

      http://wyborcza.pl/wiecejswiata/7,163812,24507804,kryzys-francuskiej-elity.html

      Takich artykułów są setki. Mamy do czynienia ze społecznym tąpnięciem, a nie tylko problemami gospodarczymi, czy emigracyjnymi. A przecież to Francja jest jedną z kolebek liberalizmu. I jakoś nie wykierowały ich te idee zbyt dobrze.

      Usuń
    6. Czytam w NaTemat (z 2013 roku): „Francja może być niedługo największym problemem Europy. Radykalni prawicowcy atakują antyfaszystów, lewicowcy demolują katedry, lotniska strajkują, a gospodarka leci w dół na łeb na szyję. I nic nie zapowiada, że miałoby się to poprawić” – i co wyszło z tego wróżenia z fusów? Francja jak była potęgą w Europie, tak jest nią nadal.

      W „Wyborczej” tym razem już z marca br.: „Dziś nadzieja wygasła niemal całkowicie, a zmian jak nie było, tak nie ma. Gospodarka Francji jest w zastoju, jakiego nie było nigdy wcześniej, z bezrobociem na poziomie ok. 9 proc.” – kto dziś pamięta o żółtych kamizelkach, zastój to jeszcze nie recesja, a Macron odrabia straty wizerunkowe.

      To, że Francja jest kolebką liberalizmu nie gwarantuje stałego i stabilnego wzrostu. Zapomnij raz na zawsze o idylli. Ale tak zapytam, kto burzy ten liberalizm? NaTemat Ci odpowiada: prawicowcy i lewicowcy, dwie radykalne skrajności, którym się liberalizm nie podoba.

      Usuń
    7. Naprawdę jest potęgą? Czy cieniem potęgi?

      Nadal jest potęgą militarną to fakt, choć dzieje się tak dlatego, że jest to aktualnie jedyne państwo europejskie, które chce aspirować do bycia tą potęgą.

      Co do gospodarki to system się wali. a na pytanie kto pamięta o żółtych kamizelkach - ostatni protest miał miejsce w lipcu bodaj po defiladzie wojskowej, także myślę że jeszcze zapomnieli...

      Usuń
    8. Nawet Morawiecki nie prorokuje, kiedy dogonimy Francję (drugą potęgę gospodarczą w Europie), a nie tylko militarną. A o Niemcach coś tam przebąkiwał...

      Te żółte kamizelki to już jak zeszłoroczny śnieg. Gdzie się ten system wali? Przeczytaj:
      https://www.bankier.pl/wiadomosc/Zaskakujaco-dobre-wyniki-francuskiej-gospodarki-7639722.html
      Albo to:
      https://forsal.pl/artykuly/1402616,zolte-kamizelki-zaszkodzily-francuskiej-gospodarce-wzrost-pkb-bedzie-slabszy.html

      Usuń
    9. Może nie chcemy akurat jej gonić? Niemcy bliżej.

      Ale Asmo ten drugi artykuł wcale nie jest taki optymistyczny, no to częściowo prognoza. Poza tym nikt nie oczekuje że dup - Francja z dnia na dzień padnie, ale tak super wcale tam nie jest.

      Usuń
    10. A ja myślę, że to chcenie w ogóle jest bezzasadne, wiekowa przepaść nas dzieli.

      Ok, może i ten artykuł „Wyborczej” optymizmem nie tryska, może tam jeszcze popłuczyny żółtych kamizelek gdzieś się plątają, może i ta Francja ma jeszcze jakiś problem z migrantami, ale do krachu daleko. Zaś pojęcie „super” jest i mało precyzyjne i za bardzo subiektywne. To, co u nich nie jest super, dla nas jest przez kilka dekad nie do osiągnięcia.

      Usuń
  7. Nie znalazlam w podanych przez ciebie linkach atmosfery nienawisci kosciola do homoseksualistow. Nawet jak sie jeden odwazyl i napisal swoje zdanie, jezykiem - nazwijmy go- niefrasobliwym, od razu ci wyzej w kosciele wzieli go pod but. Zaciszyli. Natomiast nie ma tego typu reakcji w srodowiskach LGBT. Tam nikt nikogo ze swojego srodowiska nie ucisza, nie upomina ze nie powinno sie prowokowac przeciwnika niewybrednymi wypowiedziami, profanowaniami na marszach rownosci Eucharystii. Po prostu maja dobra zabawe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klasyczny punkt widzenia, zależny od punktu siedzenia :) Nie widzisz jadu w słowach księży, bo go nie chcesz widzieć.
      Katolicyzm uzurpował sobie prawo do świętości eucharystii i bezwzględnie żąda, aby wszyscy tę świętość uznawali. A ja zapytam z jakich powodów mam darzyć szczególnym szacunkiem jakiś niezrozumiały dla mnie rytuał lub symbol czegokolwiek? Osobiście go nie obrażam, ale rozumiem też tych, co traktują go jako zabawę. Są dwa szczególne powody. Obrazić można kogoś, a nie rytuał, gdyż małostkowy byłby to Bóg, który obrażałby się na rzekomą profanację rytuałów i symboli (chyba, że ma być małostkowy). Po drugie, coś tu nie gra, skoro owe rytuały i symbole religijne podnoszone są do rangi bóstwa (Boga?). Dla mnie Komunikat to mieszaniny mąki i wody i żadne magiczne zaklęcia nie zmienią go w ciało Boga. Podobnie wino, za pomocą hokus-pokus, nie stanie się Jego krwią. Wszystko jest kwestią umowną, ale żadna umowa nie jest Bogiem, więc nie róbmy z siebie głupców mówiąc o profanacji. Katolik umówił się, że taka przemiana jest możliwa, niech mu będzie, ale nich nie żąda, abym ja do tej umowy przystąpił. Na marszach równości nie wykorzystywano prawdziwej, poświęconej czy uświęconej eucharystii, więc daruj – to nie jest żadna profanacja.

      Usuń
    2. To prosze przytocz te slowa ociekające jadem, ale bez wpisu owego wzietego przez swych wlodarzy ksiedza.

      Usuń
    3. wzietego pod pantofel ksiedza… nie dopisalam , o ktorego mi chodzi.

      Usuń
    4. Szczególnie polecam Biskupa J. Zawitowskiego: „Warszawo! Przecież miałaś Collegium Nobilium, a tak schamiałaś. Były w historii różne strajki szkolne: o język, o historię, o krzyż. Teraz w historii pokażą organizatora i najgłupszy strajk szkolny o 1000 zł na rękę. O biedna szkoło moja! (...) O miasto moje, moje święte Jeruzalem, świńskie ryje rzucają na Twe święte kamienie. Owoce święte płaczą, bo rzucone są na zgnojenie. Chryste królujący krzyżem nad Warszawą z Zygmuntowej kolumny. Królu z mieczem, co broni Warszawy i dobro od zła oddziela, komuś Ty dał władzę nad Warszawą? Roztrzaskaj glinianych idoli LGBT, co po ludzku grzeszyć nie potrafią. Nie wstydzisz się, Warszawko? Matko Wincento Jaroszewska, coś powiedziała prostytutkom: Nie wstanę z kolan, póki nie stanie się tu spokój! Powiedz to lesbijkom i gejom: Na kolana! I do spowiedzi! Nie wygłupiajcie się! Bronicie żabek w Rospudzie, a dzieci w Warszawie zabijają, a Wy nic? Zabójcami jesteście zielonymi”

      Z ostatniego linku w liście, ks. J. Gibała:
      „Wynagradzać za bluźnierstwa, zniewagi, których doznaje przez wykolejonych Polaków. Przez właśnie tą LGBT, przez to lewactwo, które się odradza w różnej postaci. To co mówił arcybiskup Marian Jędraszewski, przez tę zarazę tęczową, która chce opanować nasze umysły, nasze serca, nasze dusze. I dlatego trzeba się bronić. (...) I ta zaraza właśnie przesuwa się do nas przez granice, bo wiemy, że przez Schengen są otwarte, że nie trzeba żadnego paszportu. I ta zaraza tak bez paszportu chce właśnie wniknąć, aż do szkół, aż do przedszkoli. (...) Jak walczyć o te owieczki, które błądzą i gdzieś tam się zawieruszyły i zamiast iść za Chrystusem, to z nim walczą” – uważasz te słowa za słowa miłości?

      Przedostatni link, ks. D. Wachowski:
      „W skrócie możemy ten grzech zdefiniować jako postawę złego łotra, który nie chce widzieć w sobie zawinionego zła. (...) Niestety ideologia LGBT i warszawska karta to niebezpieczne teorie, które są wbrew naturze oraz są nakłanianiem ludzi do grzechu. (...) rewolucja seksualna w homoseksualnej odmianie, z jaką mamy obecnie do czynienia, jest niczym innym jak marksizmem. (...)to kolejna odmiana systemów, jakie terroryzowały ludzi, to możemy mieć głębokie przekonanie, że „wzywanie do szacunku i tolerancji” to jedynie maska, pod którą kryje się zło”.

      Usuń
    5. A teraz , dla rownowagi, polecam ci Swietoszku wypowiedzi zwolennikow LGBT. Jak dotad , pomiauczal sobie jeden z drugim ksiedzem, ale nie slyszalam aby zwolnil kogos z pracy, ekskomunikowal za sympatyzowanie ze srodowiskiem LGBT. Moze sobie tylko probowac slownie wzbudzic w takich zwolennikach wstyd i … to wszystko w zakresie jego mozliwosci.
      A zobacz do czego posuwaja sie ci, ktorzy sa za LGBT:

      https://www.tvp.info/43828433/aktorzy-o-reakcjach-na-ich-wypowiedzi-o-lgbt-nie-moge-juz-byc-twoim-kolega
      I jakimz peotyckim jezykiem sie wypowiadaja. No po prostu przerosli w elokwencji przedstawicieli kosciola:))

      Usuń
    6. Nie ma w Polsce wolnosci slowa, skoro za wypowiedzenie swojego zdania ponosisz konsekwencje w stylu utrata pracy, kontraktu. Koszmar. Ludzie , ktorzy to jakos komentuja, musza sie bardzo pilnowac bo konsekwencje moga zawazyc na ich przyszlosci. I prosze, nie mieszaj w to obecnej wladzy.
      Ja wysiadam , jezeli aktor nie moze zapytac czy pedofile przynaleza do srodowiska LGBT, bo slyszalam , ze ponoc w Czechach, pedofile staneli w te szeregi.

      https://theworldnews.net/pl-news/zwolennicy-lgbt-domagaja-sie-odebrania-klepackiej-medali

      I jedni i drudzy potrafia zlezc sobie za skore. A ty wspierasz tych jednych zalazacych drugim za skore. I ta wojenka nigdy sie nie skonczy. Nie jestes Asmo tolerancyjny: Nie tolerujesz innych . Widzisz slowa ociekajace jadem u biskupow, a nie widzisz tegiw u drugiej strony... tam to w ogole idzie ostro, bo chca odbierac medale- ktorych nie przyznawali i ta osoba nie dostala ich od LGBT , wywalac z roboty ludzi. Robia swoim przeciwnikom kolo dupy realny ( nie tylko psykowka) Mobbing.
      A ty swiety i usmiechniety z rechoczacym bekiem, widzisz tylko jezyczki kaplanow:)) No coz zacma , to zacma…

      Usuń
    7. Pominę fakt, że podsuwasz link z największej szczujni od czasów machiny propagandowej jaką był Goebbels. Nawet Fronda przy niej to mały pikuś. Ale coś mi się zdaje, że nie znasz proporcji i znaczenia tego rzekomego „skandalu”.

      Jarosław Jakimowicz – człowiek, który od dawna już kompromituje się hejterskimi wpisami: „Imigranci to brud. Multikulti doprowadził do upadku chrześcijaństwa i białej rasy”, albo ten antysemicki wpis: „Poland not Polin”. Inny: „Zgłaszam się na kata. Kolejny raz, tym razem po obejrzeniu tego reportażu utwierdzam się w przekonaniu, że dla takich przestępców nie ma resocjalizacji. Tylko kara śmierci”. Lub „Banda imbecyli, która teraz robi skomasowany atak pod postem”; „Uważam, że twoja psychika by tego nie wytrzymała, prostaczko”. I takie indywiduum żali się na hejt?! Ja bym mu odpisał: kto jaką bronią wojuje, od takiej ginie.

      Redbad Klynstra zapytał z pełną premedytacją, świadom tego jakie może to wywołać skutki: „Czy w PL pedofile są częścią LGBT+, czy nie? Kto czuje się kompetentny odpowiedzieć?”. Jeśli mi powiesz, że to było grzeczne i niewinne pytanie, to znaczy, że nie rozumiesz podtekstów. To pytanie miało sprowokować osoby LGBT i sprowokowało. Czemu się dziwi? Że go zwolniono? Sam z siebie zrobił publicznie homofoba, i jaka porządna firma zechce go teraz zatrudnić? W myśl pewnych zasad kultury obyczajów, żadna nie będzie promować takiego rasistę.

      Cóż, poetyka tych panów też powala. I dziś pewne media robią z nich męczenników. Nie użyję wulgaryzmu jaki mi się ciśnie na usta :D

      Usuń
    8. Portal wPolityce prezentuje ten sam poziom, co TVO Info, więc tam nie spodziewaj się rzetelności. Czy w Polsce nie ma wolności słowa? Odpowiem ci jak PiS protestującym: demokracja jest, skoro możecie protestować. Klepacka też może mówić, co chce, ale od inteligentnej osoby wymaga się, aby wiedziała jakie mogą ją za to spotkać konsekwencje. Póki co, nikt jej jeszcze medali nie odebrał, ale myślę, że towarzysko jest spalona – poza środowiskiem ksenofobów i homofobów. Ewidentnie zadeklarowała, że tam chce być. Stawanie w obronie wartości niesie zawsze ze sobą konsekwencje, ale nikt jej głosu nie odbiera, więc błagam: nie mów mi, że ktoś jej w tym kraju broni mówić.

      Usuń
    9. Ja już wielokrotnie pisałem: tolerancja kończy się tam, gdzie ktoś przeciw tolerancji występuje. Wszystkie przedstawione przez Ciebie przypadki mają ewidentnie problem ze zrozumieniem tej prostej maksymy. Ktoś, komu nie podoba się tolerancja, nie ma prawa się na nią powoływać.
      Czy ja jestem nietolerancyjny? Owszem, ale to dotyczy tych, który łamią zasady tolerancji.

      Natomiast proszę, nie uciekaj się do takich argumentów jak moja zaćma. Jestem po zabiegu i widzę doskonale. A że widzę brak tolerancji przede wszystkim wśród księży i hierarchów? Znajdź mi inne środowisko poza antysemitami, gdzie tak ostro występuje ksenofobia i homofobia, a zapewniam Cię, że się nimi „zajmę”. A jeśli do tego dodam hipokryzję, mocno podniosę Ci poprzeczkę.

      Usuń
    10. tak , to twoja metoda co ci sie nie poda , od razu , ze to szczujnia, kiepska prasa. Znam ten twoj argument. Nie nabierzesz mnie. Nie zatrujesz swym swiatem wartosci prasowych.
      Chodzi o to kochany, ze jezeli jest wolnosc owego slowa to dlaczego ktos nie moze sie zapytac, czy w tej grupie nie ma pedofili? Dlaczego? Wiesz jak oni sprawnie i pokretnie dzialaja? W Holandii do ichniego parlamentu, ladnych pare lat temu, dostala sie partia promujaca pedofilskie podteksty. Chcieli oni wprowadzic prawo, ktore pozwalaloby jedenastolatkom zarabiac poprzez prostytucje. Tak to zgrabnie ulozyli, ze ho, ho...i jakim cudem weszli do owego parlamentu?:) Dlaczego nie dmuchac na zimne i nie zadawac dziwnych, wydawac by sie moglo, pytan? Pytan trudnych? Ponoc podpieli sie w Czechach jacys "zwolennicy" pedofilii pod LGBT.

      https://www.dorzeczy.pl/obserwator-mediow/111180/media-pedofile-po-raz-szosty-na-paradzie-lgbt-w-pradze.html

      Ja wiem , znowu info chlam. Nie twoj poziom.
      Jakimowicza i owego drugiego pana pokazywala tez telewizja, ale rowniez , to nie twoj Level . Informacje nalezy czerpac z wielu zrodel. To co trafilo tych dwoch kolesi miejsca miec nie powinno jezeli istnieje owa wolnosc slowa, i nie podpieraj sie informacjami, ktore rysuja zyciorysy tych panow, a skoro maja porysowane te zyciorysy, wiec mozna im robic kuku.

      Poziom owych gazetek , mieszanych przez ciebie z blotem. Toz Wyborcza nie napisze niczego o owych zdarzeniach. Tam sa przeciez sami kulturalni ludzie w tym LGBT, sam kwiat. Mowiacy politycznie poprawnym jezykiem. A przeciwnika zalatwia sie w bialych rekawiczkach, ktos cos tam i ... tracisz prace, intratny kontrakt. Nic nikomu udowodnic nie mozna, szuka sie silnych podstaw do tego typu decyzji i sprawa zamknieta.
      Dodam moze, ze z tego co sie orientuje , ow pan, ktory zaytal o pedofilow to pochodzi z Holandii, ale jeszcze sprawdze.

      Jestes okropnie nakoksowany na nowoczesnosc. Ktos ( Klynstra) zrobil z siebie homofoba, no jak tak moze byc, zeby ktos sie bal czegos... ? No i co chcesz tym udowodnic? Co, ze strach to co? Nieludzka rzecz? Lepiej nabrac wody w usta niz zostac nazwanym homofobem… ? Szafujesz tymi okresleniami. Ja sie tez boje, bo mam dzieciaka w wieku dojrzewania.

      Kosciol se tylko pomiauczy, a oni se tylko sprofanuja jakis w koscielny rytual, zwolnia z pracy.... Kto zaczyna? Wedlug ciebie oczywiscie kosciol , kosciol i tylko kosciol.... Ja juz sama sie zastanawiam kto tu jest jakims -fobem:)) Kosciolofobem, katolofobem?

      Kobieta nie godzi sie na tresci LGBT w szkole do ktorej pojdzie jej dziecko ( ta sportsmenka wypowiadala sie w jednym z wywiadow), nie godzi sie... homofobka, zabrac jej medale. Nie godzi sie, aby kobieta z takimi dokonaniami bala sie czegokolwiek i jak mozna nie byc za nowoczesnoscia? I co? Zawstydzisz ja swoim niewybrednym felietonikiem? Postraszymy ja domaganiem sie odebrania jej medali?

      Usuń
    11. a poprzez wywolanie owego strachu zmusimy ja aby byla grzeczna i posluszna i szla ja owca w jednym slusznym kierunku. Ostracyzm towarzyski jej zafundujemy ( twoje slowa : "jest spalona") , niech sie boi i ulega, bo jak nie to … pozaluje:))

      Usuń
    12. Może na wstępie luźny wykaz telewizji, portali i czasopism, które promują skrajny, radykalny konserwatyzm, posługując się przy tym kłamstwem:
      TVP Widomości:
      TVP Info;
      Telewizja Trwam;
      Radio Maryja;
      Nasz dziennik;
      wPolityce;
      DoRzeczy;
      Sieci;
      Pch24;
      Niezależna
      i kilka niszowych. Artykułami z tych mediów mnie nie przekonasz, są tendencyjne i zakłamane, forsują ksenofobię i homofobię. Jeśli chcesz, z tych bardziej na lewo i na tym samym poziomie, też Ci wymienię.

      A teraz to nieszczęsne pytanie o pedofilię wśród osób LGBT. Procentowo nie ma jej tam więcej niż wśród kleru, czy każdej innej grupie społecznej, i to jest naukowo udowodnione! Jak chcesz, znajdę Ci linki, które to potwierdzają. Nie ma znaku równości między pedofilią a LGBT. Więc jeśli Redbad – homofob takie pytanie zadaje, człowiek który nie ma żadnych problemów z dotarciem do naukowych opracowań, to tylko po to, aby środowiska LGBT zdyskredytować, za pomocą kłamliwej insynuacji. Powinnaś mu powiedzieć: nie ze mną te numery Bruner, a Ty tymczasem robisz z niego męczennika. Jesteś w błędzie, wypisz sobie w wujku google „wyborcza o redbad”, lub „wyborcza o jakimowicz”, a znów braknie Ci czasu, aby wszystkie artykuły przeczytać. Pytanie, czy zechcesz, bo tam o nich pochwały nie znajdziesz. Tam nikt z nich męczenników nie zrobi. Tam im walą prosto z mostu kim są naprawdę.

      Czy nie przesadzasz za Klepacką? A kto jej dzieci zmusi do treści LGBT, jeśli miały się odbywać na zasadzie pełnej dobrowolności i za zgodą rodziców? To nie religia, na którą, aby dziecko nie chodziło, wymagana jest deklaracja rodziców. Pojmujesz różnicę? Bo Klepacka nie pojmuje i sieje homofobiczny zamęt. I to nie my jej zafundujemy ostracyzm towarzyski, to ona sama go wybiera.

      Oszołomów za pedofilią nigdy nie brakowało, więc niech Cię nie dziwi, że próbują zaistnieć. Ale to nie tylko LGBT, spojrzyj na inne grupy społeczne. Na szczęście póki co, w Europie nie mają szans się przebić, i niech tak zostanie. I tak nie bardzo wiem, co ma mi udowodnić ten link?

      Natomiast składam na karb nieuzasadnionego oburzenia Twoje wycieczki pod moim adresem w związku z tym, co piszę o Kościele. To nie jest katolofobia, to nawet nie jest antyklerykalizm, to jest prawnie niezabroniona krytyka pewnych zjawisk w łonie tego Kościoła. Nie wiem dlaczego przypisujesz mi nienawiść do wszystkich wierzących, bo gdy czasami napiszę coś pozytywnego, to nie ma żadnego odzewu wśród moich czytelników. A nie sądzę, aby pisanie dla siebie i muz byłoby czymś mnie satysfakcjonującym. Nawet Ty nie piszesz tylko dla siebie. Gdybyśmy chcieli pisać dla siebie i muz, nie publikowalibyśmy swoich tekstów.

      Usuń