czwartek, 19 listopada 2015

Coraz mniej...



  Coraz mniej mam zaufania, choć i tak miałem mało, do poczynań PiS-owskiej większości w Sejmie. To, co się stało z sejmową Komisją sprawiedliwości i praw człowieka, delikatnie mówiąc, budzi niesmak. Ściślej, chodzi o wybór przewodniczącego – pana Stanisława Piotrowicza.

  Internauci wyszukali, a mainstreamowe media (? – znak zapytania, bo większością u władzy jest już ktoś inny) potwierdziły, jaką „chlubną” przeszłość ma ten człowiek. Oficjalnie przez dwie kadencje senator. Już mniej oficjalnie wiadomo, że w latach 80-tych, jako członek PZPR, był oskarżycielem z ramienia władzy wobec opozycjonistów. Zasłynął jednak czym innym. Długo i skutecznie, jako prokurator bronił w 2001 roku pedofila w sutannie z Tylawy. Dwa jego zdania z tamtego okresu: „Czyny księdza [wkładanie rąk do majtek dziewczynek, wkładanie palca do krocza, kąpiele, pocałunki – dopisek mój] nie miały podtekstu seksualnego. (...) Bo to nikogo w tym środowisku nie raziło.”, „Takie zachowanie księdza było wyrazem ojcowskiej czułości.” (sic!)

  Właściwie powinienem pozostawić to bez komentarza, ale nie potrafię. Bo nie rozumiem jak człowiek, który nie widzi nic złego w pedofilii, może być przewodniczącym, nawet li tylko członkiem Komisji sprawiedliwości i praw człowieka. Chyba, że mamy na myśli sprawiedliwość sukienkowych pedofilów i innych zboczeńców. To już nie jest hipokryzja, to wręcz zboczenie, bo nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego taki człowiek ma decydować o prawach ludzi moralnie stojących wyżej przynajmniej w takiej proporcji jak profesor do analfabety.

  Ktoś sobie ohydnie zakpił ze zbitki słów – prawo i sprawiedliwość, ale to już mnie jakby mniej dziwi...

13 komentarzy:

  1. Nie rozumiem niektórych nominacji - być może mam niepełne rozpoznanie...
    Nie mam litości dla pedofilów i filopedofilii!!!!!!!!!!!!!!!!
    Dobrego dnia - bez bąbelków!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cały komentarz mi wcięło i co? - teraz już nie odtworzę. Rozumiem Twoje oburzenie i z moją moralności oraz etyką także to się kłoci, ale...czy nie jest tak, że obrońca ma obowiązek bronić każdego - nawet padalca, mordercę, bandytę, pedofila i s.....[nie będę bluźnić więc napiszę] skubańca??? czy ma prawo odmówić obrony??? a co jeśli jest wyznaczony z urzędu? w internecie można wygrzebać różne sensacje, ale ja chciałabym poznać wersje obu stron. Prawo do obrony przysługuje każdemu - także Stanisławowi Piotrowiczowi, a my oburzamy się w oparciu o newsy internetowe. Może masz rację, a może nie masz???
    pozdrawiam bez emocji:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyjaśnię, bo być może informacja jest nieścisła. Pan Piotrowicz w przytoczonej sprawie był prokuratorem, oskarżycielem i sprawę umorzył!!! Gdyby był obrońcą tego księdza, nawet nie próbowałbym oceny, nie sprzeciwiałbym się takiej nominacji.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Aha> nie wiedziałam, że był oskarżycielem ale..ale...i tak wolno mu było sprawę umorzyć? pewnie z braku dowodów? wiesz jak nasze organa ścigania zbierają dowody? sama się o tym przekonałam po włamaniu do naszego lokalu. Taaak> mają od tamtej pory moje odciski palców :) a jeszcze trudniej jest udowodnić molestowanie. Dziś to pewnie można byłoby wszystko nagrać ale wtedy...cóż te biedne dzieciaki mogły ??? z drugiej strony zdarzają się także pomówienia o molestowanie jako szantaż; znany jest mi nawet zakład wśród dziewczyn [małolaty] że "dokopią księdzu" i...osiągnęły swój cel. Mnie to bardzo zbulwersowało, gdyż ksiądz miał kompleksy; jąkał się, miał aparat słuchowy i był łysy, a one mu dokuczały, a księdza ukarano przeniesieniem do innej parafii. Ale to dłuższa historia. Stąd moje stanowisko - aby dać prawo obrony także tej drugiej stronie; pozdrawiam :)

      Usuń
    3. Ano prokuratorowi wolno umorzyć sprawę. Jego słowa z notki są uzasadnieniem tego umorzenia. Ale ja nie piszę o domniemanych próbach molestowania. Ten przypadek inna prokuratura zbadała, księdza oskarżyła i wyrok zapadł. Śmieszny: bodajże cztery lata w zawieszeniu na dwa. Jeszcze nie tak dawno pytałaś jakbym się zachował, gdyby to moją córkę zgwałcono i czy bym uznał, że 15 lat to nie za mało. Ten facet molestował sześć dziewczynek, sam mówił w jaki to „ojcowski” sposób dbał o nie na swojej plebanii, a Ty mi piszesz o pomówieniach? Ja sobie zdaję sprawę z faktu, że opisane przez Ciebie wydarzenia są prawdziwe, ale gdyby o to chodziło, nie śmiałbym kogokolwiek osądzać.
      Pozdrawiam wieczornie :)

      Usuń
    4. Asmodeuszu> 15 lat za zgwałcenie i zamordowanie. A co do pedofilii, to nie mam dla nich żadnego usprawiedliwienia nie bacząc na żaden "zawód"; szczególnie osoby publicznego zaufania powinny być surowo karane. Tak jak napisałam; "komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie". Księdzu wiele dano, dlatego księża-pedofile nie powinni być pod ochroną, lecz surowiej oceniani za taki czyn. Pod warunkiem, że wykluczy się szantaż. Skoro ksiądz dbał w ojcowski sposób na swej plebanii, to pytanie - dlaczego dziewczynki na tą plebanię chodziły? czym je wabił? dlaczego rodzice na to pozwalali ? pytań można wysnuwać wiele, ale... prawdą jest, że zarządzający kościołem starali się w niektórych przypadkach zamieść pod dywan bezeceństwa niektórych podwładnych. Uczciwość i rzetelność prokuratorów, sędziów, adwokatów i całego zespołu orzekającego to właśnie owo "wiele im dano i wiele się od nich wymaga". Zastanawiam się tylko - dlaczego skłonni jesteśmy popadać z jednej krańcowości w drugą? być może taka już ludzka natura? może PiS nie ma wśród swoich tylu "mędrców" do obsadzenia stanowisk [po katastrofie smoleńskiej], że sięga także po tych ze skazami na życiorysie? może....nie ja będę z tego się tłumaczyć; pozdrawiam :)

      Usuń
    5. Piszesz: „Może PiS nie ma wśród swoich tylu mędrców”. Chcesz mi powiedzieć, że PiS to biblijna Sodoma, gdzie nie znajdziesz dziesięciu sprawiedliwych?
      Piszesz: „Dlaczego te dziewczynki na plebanię chodziły, dlaczego rodzice... itd.”. Nawet gdyby rodzice pozwalali, nawet gdyby dziewczynki z własnej inicjatywy na plebanię chodziły i tego księdza prowokowały, jakim trzeba być padalcem i zboczeńcem, aby taką sytuację wykorzystywać?! Nic, dosłownie nic nie usprawiedliwia takich czynów i to mówię ja, podobno na wskroś przeszyty grzechem ateista. Ale tak samo myślę o wszystkich, którzy taką sytuację aprobują i próbują ją usprawiedliwić, choć sami tego nie robią. A takim jest Piotrowicz.
      I już na koniec. Moja notka dotyczy jednego, konkretnego przypadku. Gdybym zechciał pisać o pedofilii w sensie ogólnym, miałaby inny charakter, dlatego i w komentarzu odnoszę się tylko do jednego, wskazanego w notce przypadku.
      Pozdrawiam pięknie, choć jeszcze nie całkiem obudzony :)

      Usuń
    6. Masz rację. Co zrobić z takimi padalcami? Kiedyś mówiono aby zarówno pedofilów jak i gwałcicieli wieszać za.... Powiedz- co Ci to da, że będziesz się irytował zaistniała sytuacją? Ani Ty ani ja nie mamy na to żadnego wpływu. A skoro uważasz siebie za "przeszytego grzechem" to na pocieszenie powiem Ci, że im większy grzech tym większa łaska miłosierdzia rozlana, tylko jeden warunek - potrzebna jest poprawa i zadośćuczynienie. To tak na pocieszenie, bo sobie całkiem spokojnie piję drugą kawę> Nie wiedzieć czemu - ja dziś ranny ptaszek. SPOKO! szkoda Twoich nerw :) pozdrawiam :)

      Usuń
    7. Podobno najlepszym lekarstwem na własną niedolę jest się wypłakać :) Ja płakać nie potrafię, więc sobie ulgę sprawiam pisaniem. Swoją drogą, mało to pocieszający fakt, że wpływu na takie nominacje nie mam. W końcu to podobno człowiek, który w jakimś stopniu reprezentuje społeczeństwo – w tym, o zgrozo, mnie!!!
      Czas na mój ulubiony rytuał dnia. Obiadek :)
      Jeśli akurat jesteś w trakcie tego samego, smacznego życzę :)

      Usuń
    8. http://wiadomosci.onet.pl/kraj/stanislaw-piotrowicz-zabral-glos-ws-oskarzen-dot-jego-wczesniejszej-pracy/zyert3
      A nie mówiłam, że powinno się wysłuchać dwu stron medalu??? bo rzucając kamieniem, można skrzywdzić niewinnego :)

      Usuń
    9. Zaczynam się poważnie bać. Jeśli dziś, bez orzeczenia sądu, ktoś u władzy RZĄDA sprostowania rzekomo fałszywych doniesień, to widocznie czuje się na tyle mocny, że nikt mu „nie podskoczy”. I to jest realne bo wszystkie szczeble władzy sądowniczej opanował PiS. Ja czekałem na zdanie drugiej strony i śmiem twierdzić, że nowy szef Komisji mija się z prawdą. Ale jeszcze poczekajmy na reakcję tych, którzy tę wiadomość puścili w obieg. Było wszak nagranie telewizyjnego wywiadu z tym prokuratorem . Zauważ, że Onet.pl cytuje pana Piotrowskiego, ale jednocześnie całą wiadomość powtarza, nie zaznaczając, że jest fałszywa. Ale to tylko moja interpretacja i z nią się zgadzać nie musisz. Poświęciłem trochę czasu by znaleźć informacje sprzed lat. Jest Google, ale jeśli próbowałaś kiedyś coś znaleźć, wiesz pewnie, że to nie jest prosta sprawa. Na początek polecam: http://www.bhp.org.pl/Article78.html z 22 lipca 2012 roku (portal całkowicie obojętny i w temacie i w sprawach politycznych) . Jak znajdę więcej, chętnie się z Tobą podzielę.
      Miłej lektury :)

      Usuń
  3. Moim skromnym zdaniem , ten pan o którym mowa , nie powinien piastować takiego stanowiska . Ponieważ nie umie ocenić sytuacji i stanąć po stronie pokrzywdzonego . Gdzieś czytałam jak o tym księdzu wypowiedział swoje zdanie zacytuję ,, Ksiądz był jak ojciec dla tych dzieci , kąpał je i wielkie zdolności bioenergoterapeutyczne miał ,, - Więc robił z tymi dziewczynkami to co chciał i uzdrawiał na swój sposób . Wielkie dzięki za takiego ojca i jego zdolności terapeutyczne . Oby takich przypadków było jak najmniej i dzieciom nie działa się krzywda . Z rąk osób , które powinny zapewnić bezpieczeństwo a nie życiową traumę . Pogodnego dnia życzę :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pełni się z Tobą zgadzam.
      Równie miłego dnia życzę :)

      Usuń