Ten wpis, a
właściwie felietonik, poświęcam nikomu innemu jak mojej ulubienicy, pani M.
Terlikowskiej. Znów zabłysnęła ostrym (to ulubione określenie portalu
Fronda.pl) artykułem o polskiej kulturze. Według niej, tę ogarnia porno w
najgorszej z możliwych postaci. A to skutkuje, przede wszystkim przekleństwami
wśród młodzieży.
Mam na
myśli, podobnie jak pani M. Terlikowska, kontrowersyjny spektakl „Śmierć i
dziewczyna”. Przyznam szczerze, że dawno mnie tak ironiczny śmiech nie ogarnął.
Pani M. Terlikowska i nie kto inny, jak minister kultury Gliński, dali się
wkręcić w aferę, której de facto nie
było. Zrobili z siebie idiotów. Kolejny raz. Fakt, można mieć zastrzeżenia, co
do obsady, czyli czeskich aktorów filmów porno, ale żeby zaraz tyle szumu?! Tłum
fanatyków z różańcami i... wszystkie bilety wyprzedane!!! Lepszej reklamy nie
trzeba. Mam wrażenie, że trudno o
bardziej dający się manipulować tłum, jak tłum świętoszków (nota bene też postać z sztuki teatralnej
– światowej klasyki komedii).
Ale wróćmy
jeszcze do pani M. Terlikowskiej. Ta
ubolewa, że jest w mniejszości i dlatego jej trudno. W tej mniejszości, która
ma dużo dzieci. A mniejszość ma to do siebie, że jest zaganiana „do szafy”(?)
Pani Małgosia lubi się stygmatyzować, więc skoro nikt jej za tę wielodzietność
nie wyśmiewa, sama nią epatuje i znów się dziwi, że nikt jej tego nie ma za złe.
Jaki to ma związek ze wspomnianą sztuką? Ano taki, że ona cierpi z powodu tej
wielodzietności (choć tylko w swoim mniemaniu), a ci od sztuki teatralnej już
jakby mniej. Im udaje się zdobyć popleczników, wzbudzić zachwyt, jej nie.
Przyznam, że nie bardzo rozumiem, bo czyżby marzyła, aby prof. Gliński
przyszedł do niej i zagroził, że za następne dziecko rozwiąże jej małżeństwo z
T. P. Terlikowskim?
Za to
rozumiem, że pani M. Terlikowskiej porno się nie podoba. Nic to, że wspomnianej
sztuki nie widziała, już sam fakt, że ktoś tam gdzieś o porno napomknął, jest
po prostu oburzające. Już same plakaty są wstrętne i należałoby za to ukarać
artystów grafików. I w tym miejscu mam wątpliwości, co do artystycznych
upodobań pani Małgosi. Bo wprawdzie przyznaję, że plakat jest kontrowersyjny,
ale zdecydowanie bardziej przyjemny dla oka niż rozszarpane części płodów,
którymi z kolei ona się zachwyca. Oburza ją, że taki plakat mogą oglądać małolaty,
ale te drastyczne, ociekające krwią są dla tych samych małolatów jak
najbardziej wskazane. To się doskonale wpisuje w naszą kulturę, gdzie naga
pierś lub kobiece udo lekko powyżej kolana budzi oburzenie i protesty, ale
gdzie jednocześnie nikt nie ma nic przeciw, gdy w godzinach największej oglądalności
promuje się filmy ociekające krwią i przemocą.
Mogę się narazić, ale powiem, jak to na mnie działa, pod warunkiem, że feministki mi wybaczą. Gdy widzę plakat z pięknie eksponowaną golizną (nie mylić z hardporno), chętnie natychmiast i od razu poszedłbym do łóżka. Nawet z żoną. Gdy widzę krew i mordobicie na ekranie, zbiera mi się na wymioty i o seksie zapomnij. Teraz pytanko: co jest lepsze dla przyrostu demograficznego w tym kraju, nad którym tak ubolewa środowisko M. Terlikowskiej? Facet żądny seksu, czy żądny krwi?
wg mnie nie ma co wybaczać.
OdpowiedzUsuńwg mnie - bingo :)
Świętoszku > nie wiem czy mnie zaklasyfikujesz do feministek, ale...baby nago o tej porze roku a chłopy w zimowych kurtkach ??? toż to jawna dyskryminacja. Gdyby i te chłopy rozebrały się do naga, to może lody a może sople lodu by zwisały??? A fe... a fe...i bbbrrr> kto o tej porze roku promuje nagość?
OdpowiedzUsuńOdpowiem w podobnym tonie. Nic tak zimą nie rozgrzewa, jak dobry seks. Nawet na śniegu :)
UsuńPozdrawiam wraz z uśmiechem :)
Nie wiem, nie próbowałam, zimą, na śniegu nago rozgrzewać się seksem :) zatem jeszcze wiele przede mną; a p.Terlikowskiej nie słucham i nie czytam, dlatego trudno jest mi komentować jej wypowiedzi;
Usuńpozdrawiam :)
To jest źle postawione pytanie.
OdpowiedzUsuńbrat furtian
A jak powinno brzmieć?
UsuńWyznawany w zachodniej Europie kult seksu nie tylko nie przyniósł jej niczego ''lepszego'', a wręcz doprowadził ją do demograficznego samobójstwa. Paradoks? Niekoniecznie, jeśli wyznaje się coraz popularniejszą i u nas zasadę:
OdpowiedzUsuńhttps://katonnajmlodszy.files.wordpress.com/2012/03/blumsztajn.jpg
brat furtian
Kto mówi o kulcie seksu? Kult wstrzemięźliwości skutkuje tym samym. Patrz dzietność w zakonach i wśród kleru :) Traktowanie seksu jako tabu jest zaprzeczeniem prawa NATURALNEGO.
UsuńAsmodeuszu,wybaczam -chociaż golizny dla samej golizny nie popieram.Ale jeżeli ma ona wpłynąć na udane pożycie małżeńskie to cóż ja biedna ma rzec ;)
OdpowiedzUsuńI znów sprzeciw. Jakaś Ty biedna, skoro na pewno masz atrybuty kobiecości :)
Usuń